Problem rzeczywistej liczby ofiar Czerwca ’56 wraca co pewien czas, m.in. za sprawą opowieści np. o rozstrzeliwaniu żołnierzy niechcących wykonać rozkazu o strzelaniu do robotników. Jak dotąd nie udało się potwierdzić tych rewelacji – mówi PAP dr hab. Konrad Białecki z Uniwersytetu Adama Mickiewicza, naczelnik Oddziałowego Biura Badań Historycznych IPN w Poznaniu.
Bohaterowie Poznańskiego Czerwca wierzyli w ofiarę, którą składają; należy im się za to wdzięczność i szacunek – mówi PAP prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak. W poniedziałek przypada 65. rocznica robotniczego buntu.
Czerwiec ’76 roku był ziarnem, z którego cztery lata później narodziła się „Solidarność”. Głęboka wdzięczność wobec wszystkich, którzy mieli odwagę, by stanąć przeciw komunistycznemu złu – podkreśla premier Mateusz Morawiecki.
To co wydarzyło się w Polsce 25 czerwca 1976 roku i w kolejnych tygodniach było przedmiotem zainteresowania polskiej emigracji, zachodnich mediów oraz zagranicznych związków zawodowych. Te zresztą, na działania władz, a dokładniej na represje wobec polskich robotników, zareagowały obok – co może się wydawać na pierwszy rzut oka zaskakujące – komunistów albańskich i chińskich – najostrzej.
W poniedziałek przed Poznańskimi Krzyżami odbędą się główne uroczystości 65. rocznicy Czerwca ’56. 28 czerwca 1956 r. robotnicy w stolicy Wielkopolski podjęli strajk generalny i zorganizowali demonstrację uliczną, krwawo stłumioną przez milicję i wojsko.
Wasze serca wołały wielkim hymnem ofiarności, wasze dusze wołały wielkim pragnieniem szacunku – mówił w piątek do uczestników radomskiego Czerwca ’76 biskup Marek Solarczyk, wspominając protest robotniczy sprzed 45 lat.
Prezes IPN Jarosław Szarek w imieniu prezydenta RP wręczył działaczom opozycji w PRL-u Krzyże Wolności i Solidarności. Mój ojciec Anatol Lawina walczył o Polskę wolną i tolerancyjną – podkreśliła podczas ceremonii Jagna Kofta, córka jednego z pośmiertnie odznaczonych opozycjonistów.
Władze uznały protest za przestępstwo. Mówiono, że brali w nim udział przestępcy, osoby niepracujące, czyli tzw. niebieskie ptaki. W propagandzie nie mógł to być bunt klasy robotniczej, bo ona była „siłą rządzącą”. Ta teza nie ma żadnego potwierdzenia w aktach sądowych. Znakomita mniejszość skazanych miała za sobą przeszłość kryminalną – mówi PAP dr hab. Piotr Tusiński, historyk z Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie.
45 lat temu, 25 czerwca 1976 r., w 112 zakładach pracy na terenie 24 województw ponad 80 tys. osób rozpoczęło strajki i demonstracje uliczne. Bezpośrednią przyczyną buntu była zapowiedź podwyżki cen żywności, ale głębszym powodem było załamanie nadziei wiązanych z rządami Edwarda Gierka.