Rosyjskie ministerstwo oświaty zapowiedziało w środę publikację nowego podręcznika historii, który ma wykreować "pozytywny obraz dzisiejszej Rosji wśród Rosjan i na świecie". Jak podano, celem publikacji ma być "wyprostowanie stereotypów", które pojawiły się po upadku ZSRR w 1991 roku i które "minimalizują rolę wybitnych postaci historycznych tworzących chwałę i dumę Rosji". Resort nie sprecyzował, o jakie postaci chodzi.
Jewgienij Dżugaszwili, wnuk Józefa Stalina, zwrócił się do głównego prokuratora wojskowego Federacji Rosyjskiej Siergieja Fridinskiego o wznowienie śledztwa w sprawie Katynia. Poinformował o tym we wtorek PAP pełnomocnik Dżugaszwilego - Siergiej Strygin, według którego swój wniosek wnuk Stalina przekazał Fridinskiemu poprzedniego dnia.
Z wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka ws. Katynia wynika, że w Rosji powinno dojść do pełnego odtajnienia śledztwa katyńskiego - ocenił prof. Ireneusz Kamiński, reprezentujący rodziny ofiar NKWD z 1940 r., które oskarżyły Rosję o złamanie konwencji praw człowieka. Do tej pory Rosja odtajniła 148 ze 183 tomów akt śledztwa w sprawie Katynia. Dokumentację tę bada obecnie pion śledczy Instytutu Pamięci Narodowej, który prowadzi polskie śledztwo w sprawie zbrodni katyńskiej.
Z okazji 67. rocznicy zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami, obchodzonej w Rosji 9 maja, na ulice Moskwy i kilkudziesięciu innych miast Federacji Rosyjskiej mają wyjechać "stalinobusy", tj. autobusy komunikacji miejskiej ozdobione portretami Józefa Stalina. Informuje o tym w poniedziałek wielkonakładowa "Komsomolskaja Prawda", według której za inicjatywą tą stoją osoby prywatne, chcące w ten sposób przeciwdziałać fałszowaniu historii Rosji.
59 proc. Rosjan bardzo pozytywnie lub pozytywnie ocenia rolę, jaką odegrał w historii kraju przywódca bolszewików Włodzimierz Lenin - podała w czwartek agencja EFE, przytaczając wyniki ankiety przeprowadzonej przez ośrodek badania opinii publicznej FOM. Ocena ta niemal nie zmieniła się od 2003 r., kiedy 58 proc. Rosjan pozytywnie oceniało rolę założyciela Związku Radzieckiego.
Orzeczenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie skargi rodzin ofiar zbrodni katyńskiej na nierzetelne śledztwo rosyjskie liczy siedem punktów. W czterech z nich sędziowie byli jednomyślni, w trzech znalazły się głosy przeciwne. Stosunkiem głosów cztery do trzech uznano, że Rosja nie dotrzymała swych zobowiązań, wynikających z artykułu 38 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Stosunkiem głosów pięć do dwóch Trybunał uznał, że doszło do naruszenia przez Rosję artykułu 3 tej Konwencji.
Ważne jest, że Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu uznał mord na polskich oficerach w Katyniu za zbrodnię wojenną, czyli nieulegającą przedawnieniu - tak do poniedziałkowego orzeczenia Trybunału odniósł się doradca prezydenta, historyk prof. Tomasz Nałęcz. "Dla mnie - jako dla historyka - jest niezwykle ważne, że jednak Trybunał nie uznał tej zbrodni za zbrodnię pospolitą - jak chcieliby tego Rosjanie - tylko za zbrodnię wojenną, czyli nieulegającą przedawnieniu" - powiedział Nałęcz.
Prof. Wojciech Materski o poniedziałkowym wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu ws. skargi katyńskiej: "Jest to wyrok, który trudno jednoznacznie ocenić; budzi on pewne ambiwalencje. Ważne, że sposób potraktowania strony procesowej, a więc krewnych ofiar został uznany za uwłaczający, i to zostało Federacji Rosyjskiej wytknięte. Bardzo istotne jest także stwierdzenie, że Rosja nie współpracowała z trybunałem i złamała artykuł 38. Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.
"W przekazach napływających ze Strasburga nie widzę ani jednego punktu, który by Rosję z czegoś usprawiedliwiał" - tak Aleksandr Gurianow ze stowarzyszenia Memoriał skomentował w rozmowie z PAP wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie Katynia. "Wszelako Trybunał odstąpił od bardziej zdecydowanych ocen. I to jest godne ubolewania" - dodał przedstawiciel tej rosyjskiej niezależnej organizacji pozarządowej, broniącej praw człowieka i dokumentującej stalinowskie zbrodnie.
B. dyrektor Głównej Komisji Badania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu Instytutu Pamięci Narodowej prof. Witold Kulesza o poniedziałkowym wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu ws. skargi katyńskiej: