Oczekuję prawdy historycznej: na Wołyniu nie było żadnej wojny polsko-ukraińskiej, dochodziło tam do ludobójstwa na Polakach – oświadczył w czwartek prezydent Andrzej Duda, pytany o przyczyny, dla których nie zorganizowano wspólnych polsko-ukraińskich obchodów 75. rocznicy rzezi wołyńskiej.
11 i 12 lipca 1943 r. UPA dokonała skoordynowanego ataku na polskich mieszkańców 150 miejscowości na Wołyniu. W sumie w latach 1943-45 na Wołyniu i w Galicji Wschodniej zginęło ok. 100 tys. Polaków, zamordowanych przez oddziały Ukraińskiej Armii Powstańczej i miejscową ludność ukraińską. Wydarzenia te przeszły do historii jako Zbrodnia Wołyńska.
Decyzja dot. wznowienia ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej należy teraz do polityków; IPN zrobił w tej sprawie, co mógł – powiedział we wtorek wiceprezes IPN Mateusz Szpytma. Jak dodał, strona polska powinna prowadzić w tej sprawie działania zarówno oficjalne, jak i zakulisowe.
W Parlamencie Europejskim w Brukseli upamiętniono we wtorek ofiary rzezi wołyńskiej, inaugurując wystawę „Niedokończone Msze Wołyńskie”, która ukazuje martyrologię polskiego duchowieństwa w czasie tych tragicznych wydarzeń.
Celem polskich i ukraińskich historyków nie może być dążenie do wypracowania wspólnej wizji historii, ponieważ byłaby ona zgodna raczej z formułami poprawności politycznej, a nie prawdą historyczną – mówi PAP prof. Grzegorz Hryciuk, historyk z Uniwersytetu Wrocławskiego.
Powinniśmy budować przyjaźń pomiędzy Polską i Ukrainą, ale nasze relacje trzeba opierać na prawdzie historycznej – mówił w niedzielę prezydent Andrzej Duda na cmentarzu w Ołyce na Wołyniu. Zaapelował do władz Ukrainy, by przywróciły możliwość ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej.
W niedzielę w Łucku na Ukrainie prezydent Andrzej Duda wziął udział we mszy w intencji ofiar rzezi wołyńskiej. Przywołujemy prawdę o zamordowanych na Wołyniu, nie po to, by sądzić, ale po to, by poddać refleksji prawdę o tajemnicy ludzkiej natury – mówił abp lwowski Mieczysław Mokrzycki.