Instrukcje postępowania w kontaktach z SB pojawiły się dopiero wskutek działań opozycji demokratycznej pod koniec lat 70. - wskazują historycy, odnosząc się do kontekstu sprawy TW "Bolka". Wśród robotników współpraca była jednak oceniana negatywnie - zastrzegają.
Dokumenty w sprawie tajnego współpracownika SB "Bolka" nie są zaskoczeniem, szkoda, że nie można było z nich skorzystać w 2000 r., gdy Lech Wałęsa był lustrowany - powiedział PAP Bogusław Nizieński, pierwszy Rzecznik Interesu Publicznego. Przypomniał, że nie można już wznowić tej lustracji.
Niemiecki dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung" komentuje w sobotę wysuwane pod adresem Lecha Wałęsy zarzuty o współpracę z SB, oskarżając polską prawicę o "prowadzenie brudnej kampanii" przeciwko byłemu przywódcy Solidarności.