05.08.2010. Warszawa (PAP) - Była wrażliwa, utalentowana, zawsze uśmiechnięta, jej życie do ostatnich dni pełne było muzyki - mówili przyjaciele zmarłej pod koniec lipca piosenkarki, legendy polskiego big bitu, Kasi Sobczyk, którzy towarzyszyli w czwartek w jej ostatniej drodze na Starych Powązkach. Piosenkarka zmarła 28 lipca po długiej i ciężkiej chorobie; miała 65 lat. Urna z prochami Sobczyk została złożona do krypty w katakumbach, obok krypty z prochami Czesława Niemena.