Na wprowadzenie w nocy z 12 na 13 grudnia 1981 r. stanu wojennego Polacy zareagowali strajkami. Według danych MSW było ich niespełna dwieście, dokładnie 199. Władze PRL starały się je oczywiście spacyfikować. Tak się działo zwłaszcza w przypadku tych zakładów pracy, które uznano za kluczowe w danym regionie.
37 lat temu, w niedzielę 13 grudnia 1981 r. o godz. 6 rano, Polskie Radio nadało wystąpienie gen. Wojciecha Jaruzelskiego, w którym informował on Polaków o ukonstytuowaniu się Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego (WRON) i wprowadzeniu na mocy dekretu Rady Państwa stanu wojennego na terenie całego kraju.
Sejm Rzeczypospolitej Polskiej składa hołd ofiarom stanu wojennego i tym wszystkim, którzy stawili opór komunistycznej dyktaturze – głosi tekst uchwały przyjętej w środę przez aklamację przez Sejm RP w przeddzień 37. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego.
Przypadająca 13 grudnia rocznica stanu wojennego, to czas refleksji nad historią i czas modlitwy o to, by tragiczne wydarzenia sprzed 37 laty nigdy więcej się nie powtórzyły – powiedział PAP rzecznik episkopatu Polski ks. Paweł Rytel-Andrianik.
Instytut Pamięci Narodowej zachęca Polaków do wzięcia udziału w akcji "Zapal Światło Wolności" w 37. rocznicę wybuchu stanu wojennego. Do inicjatywy może przyłączyć się każdy, zapalając w czwartek o 19.30 świecę w oknie lub wirtualnie, na stronie swiatlowolnosci.ipn.gov.pl.
Zmarł uczestnik krwawo stłumionego strajku w kopalni Wujek w 1981 r. i wieloletni działacz Solidarności Jerzy Wartak – poinformował we wtorek Krzysztof Pluszczyk ze Społecznego Komitetu Pamięci Górników Kopalni Wujek Poległych 16 grudnia 1981 r.
W nocy z 12 na 13 grudnia 1981 r. większość liderów „Solidarności”, zgromadzonych w Gdańsku na posiedzeniu Komisji Krajowej, została internowana. Po wielu innych milicja i esbecy przyszli do domów. Funkcjonariusze zapukali jednak także do drzwi kilkunastu osób z ekipy władzy, która rządziła Polską w latach siedemdziesiątych. Wśród nich znalazł się sam Edward Gierek.
Mieczysław F. Rakowski zanotował 11 grudnia 1981 r. w swoim dzienniku: „Dziś rano udałem się na Kongres Kultury Polskiej. [...] Podtekst opozycyjny był wyraźny. Na otwarciu był obecny także Kubiak i Tejchma. Siedliśmy w drugim rzędzie. Był także biskup Miziołek [Władysław] z Warszawy. Księża są teraz wszędzie. Przed wyjściem na salę rozmawiałem z prof. Szaniawskim [Klemensem]. »Jest pan przygnębiony«- powiedział. – »Tak« – odpowiedziałem mam takie przeczucie, że kończy się nasza wspaniała odnowa”. W tym samym czasie, gdy rozpoczynał się Kongres, gen. Wojciech Jaruzelski wprawiał w ruch machinę stanu wojennego. Za kilkanaście godzin wielu spośród uczestników Kongresu zostało zatrzymanych i internowanych.