„Trepem, którego matka w jajkach ze wsi przyniosła” – mówiono o takich jak on na Czerniakowie. Stanisław Grzesiuk, legenda, bard i piewca Warszawy, nie urodził się w stolicy, a w Małkowie. Gdyby nie gruźlica zapewne nie zostałby pisarzem. 21 stycznia mija 60 lat od śmierci barda Czerniakowa.
60 lat temu, 21 stycznia 1963 r., zmarł Stanisław Grzesiuk, pisarz, pieśniarz, piewca obyczajów dawnej Warszawy. Z wykształcenia elektromechanik, w czasie II wojny światowej więzień KL Dachau i KL Mauthausen-Gusen. W niemieckich obozach koncentracyjnych spędził 5 lat.
„To nie jest film o Grzesiuku, ale o ludziach, na których zrobił wrażenie” – mówiła wnuczka legendarnego barda Warszawy podczas oficjalnej premiery najnowszego filmu dokumentalnego „Grzesiuk. Ferajna wciąż gra” w warszawskim kinie Muranów.
100 lat temu, 6 maja 1918 r. urodził się Stanisław Grzesiuk, pisarz, pieśniarz, piewca obyczajów dawnej Warszawy. Z wykształcenia elektromechanik, w czasie II wojny światowej więzień KL Dachau i KL Mauthausen-Gusen. W niemieckich obozach koncentracyjnych spędził 5 lat.
W 2018 roku - w którym 21 stycznia minie 55 lat od śmierci barda Warszawy, Stanisława Grzesiuka, a 6 maja 100 lat od jego urodzin - jego książki: "Pięć lat kacetu”, "Boso ale w ostrogach” oraz "Na marginesie życia” ukażą się po raz pierwszy w wersji bez ingerencji cenzury.
"Grzesiuk. Król życia” - pierwsza biografia barda Warszawy, człowieka, który w swoich nagraniach i opowieściach zachował folklor dawnego miasta, autora niezliczonych nagrań warszawskich piosenek, właśnie trafia do księgarń, napisał Bartosz Janiszewski.
Ron Davis, jeden z najlepszych jazzowych pianistów Kanady, zagra w Warszawie w sierpniu, podczas Festiwalu "Warszawa Singera". Davis to wnuk „Grubego Joska”, z piosenki „Bal na Gnojnej”.
Warszawski apasz, chłopak z ferajny, symbol miejskiego folkloru - tak zapisał się Stanisław Grzesiuk w pamięci warszawiaków. Ten wizerunek był jednak w dużym stopniu kreacją autora "Boso, ale w ostrogach". W poniedziałek mija pół wieku od jego śmierci.