Decyzja o ekshumacjach polskich ofiar UPA na Ukrainie daje nadzieję na prowadzenie rzetelnych badań – ocenia dr Andrzej Szabaciuk z KUL. Jego zdaniem trwająca na Ukrainie wojna może „usztywnić stanowisko” historyków ukraińskich pomniejszających odpowiedzialność ukraińskich nacjonalistów za zbrodnie na Wołyniu.
Na pomniku Bohaterów Getta przed muzeum POLIN nieznany sprawca narysował kredą czerwoną-czarną flagę używaną przez ukraińskich nacjonalistów. Czyn ten potępiło Ministerstwo Spraw Zagranicznych oraz ambasador Izraela w Polsce.
Wrocławscy policjanci poszukują dwóch młodych mężczyzn, którzy na kilku budynkach w mieście wykonywali w ostatnich dniach napisy o treści „Ojciec nasz Bandera” oraz namalowali flagę Ukraińskiej Armii Powstańczej (UPA). Zdaniem śledczych to czyn zabroniony z art. 256 Kodeksu karnego.
Agent KGB Bohdan Staszyński w 1959 r. w Monachium zabił szefa Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN) Stepana Banderę. Dwa lata później zamachowiec zerwał z sowieckimi służbami i uciekł do RFN. O jego relacji spisanej w więzieniu pisze niemiecki dziennik „Sueddeutsche Zeitung”.
UPA była organizacją zbrodniczą, nacjonalistyczną i prowadziła do wielkiego zła. Uważam jednak, że swoich bohaterów Ukraińcy mają prawo wybierać sobie sami, nawet jeśli dla nich bohaterem jest Stepan Bandera czy Roman Szuchewycz – powiedział we wtorek prezes IPN dr Karol Nawrocki w Telewizji Republika.
Jeśli niepodległe państwo ukraińskie upadnie, to z kim mamy dyskutować również o Banderze i UPA? Musimy się nastawić na długą pracę nad świadomością historyczną Ukraińców – powiedział wiceminister kultury dr Jarosław Sellin na antenie Polskiego Radia.
Ze strony polskiego państwa nie ma żadnej akceptacji dla uczczenia Stefana Bandery - ocenił we wtorek wiceszef MSZ Arkadiusz Mularczyk, pytany o upamiętnienie Stepana Bandery na profilach Rady Najwyższej Ukrainy. Dodał, że wpis już zniknął, co oznacza, że Ukraińcy wsłuchali się w głos Polski.
Nie ma we mnie wystarczająco dużo słów oburzenia na wszelkie działania, które afirmują i gloryfikują czy upamiętniają odpowiedzialnych za zbrodnie na Wołyniu – powiedział premier Mateusz Morawiecki podczas poniedziałkowej sesji pytań i odpowiedzi na swoim profilu na Facebooku.
Nasz stosunek do zbrodni popełnionych przez UPA pozostaje niezmienny, liczymy, że zbliżenie narodów polskiego i ukraińskiego doprowadzi do lepszego zrozumienia wspólnej historii – przekazał PAP rzecznik MSZ Łukasz Jasina pytany o upamiętnienie Stepana Bandery na profilach Rady Najwyższej Ukrainy.
Nas interesuje stanowisko rządu ukraińskiego, nie poszczególnych osób - powiedział w piątek wiceszef MSZ Marcin Przydacz. Odniósł się w ten sposób do wypowiedzi ambasadora Ukrainy w Niemczech Andrija Melnyka na temat lidera OUN Stepana Bandery i masakry dokonywanej na setkach tysięcy Polaków i Żydów.