Wrocławscy policjanci poszukują dwóch młodych mężczyzn, którzy na kilku budynkach w mieście wykonywali w ostatnich dniach napisy o treści „Ojciec nasz Bandera” oraz namalowali flagę Ukraińskiej Armii Powstańczej (UPA). Zdaniem śledczych to czyn zabroniony z art. 256 Kodeksu karnego.
Agent KGB Bohdan Staszyński w 1959 r. w Monachium zabił szefa Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN) Stepana Banderę. Dwa lata później zamachowiec zerwał z sowieckimi służbami i uciekł do RFN. O jego relacji spisanej w więzieniu pisze niemiecki dziennik „Sueddeutsche Zeitung”.
UPA była organizacją zbrodniczą, nacjonalistyczną i prowadziła do wielkiego zła. Uważam jednak, że swoich bohaterów Ukraińcy mają prawo wybierać sobie sami, nawet jeśli dla nich bohaterem jest Stepan Bandera czy Roman Szuchewycz – powiedział we wtorek prezes IPN dr Karol Nawrocki w Telewizji Republika.
Jeśli niepodległe państwo ukraińskie upadnie, to z kim mamy dyskutować również o Banderze i UPA? Musimy się nastawić na długą pracę nad świadomością historyczną Ukraińców – powiedział wiceminister kultury dr Jarosław Sellin na antenie Polskiego Radia.
Ze strony polskiego państwa nie ma żadnej akceptacji dla uczczenia Stefana Bandery - ocenił we wtorek wiceszef MSZ Arkadiusz Mularczyk, pytany o upamiętnienie Stepana Bandery na profilach Rady Najwyższej Ukrainy. Dodał, że wpis już zniknął, co oznacza, że Ukraińcy wsłuchali się w głos Polski.
Nie ma we mnie wystarczająco dużo słów oburzenia na wszelkie działania, które afirmują i gloryfikują czy upamiętniają odpowiedzialnych za zbrodnie na Wołyniu – powiedział premier Mateusz Morawiecki podczas poniedziałkowej sesji pytań i odpowiedzi na swoim profilu na Facebooku.
Nasz stosunek do zbrodni popełnionych przez UPA pozostaje niezmienny, liczymy, że zbliżenie narodów polskiego i ukraińskiego doprowadzi do lepszego zrozumienia wspólnej historii – przekazał PAP rzecznik MSZ Łukasz Jasina pytany o upamiętnienie Stepana Bandery na profilach Rady Najwyższej Ukrainy.
Nas interesuje stanowisko rządu ukraińskiego, nie poszczególnych osób - powiedział w piątek wiceszef MSZ Marcin Przydacz. Odniósł się w ten sposób do wypowiedzi ambasadora Ukrainy w Niemczech Andrija Melnyka na temat lidera OUN Stepana Bandery i masakry dokonywanej na setkach tysięcy Polaków i Żydów.
Deputowani lwowskiej rady obwodowej zwrócili się do rządu Ukrainy oraz ministerstwa młodzieży i sportu o zmianę nazwy miejscowego stadionu z Arena Lwiw na stadion im. Stepana Bandery - poinformował we wtorek portal lokalnej gazety "Wysokyj Zamok".