Premier Czech Peter Neczas zarzucił w poniedziałek opozycyjnej lewicy przeprowadzenie "personalnego puczu w Instytucie Badania Reżimów Totalitarnych" (USTR) w celu przejęcia archiwów komunistycznych służb bezpieczeństwa. Lewica te oskarżenia odrzuca. W emocjonalnym wystąpieniu na konferencji prasowej w Pradze premier zarzucił lewicy, że „przeprowadziła kwietniowy pucz w USTR", odwołując szefa Instytutu Daniela Hermana, aby obsadzić kierownictwo Instytutu swoimi ludźmi, którzy zablokują publikacje placówki (odpowiednika polskiego IPN - red. PAP).
Według prof. Jana Żaryna, mimo tragicznych dziejów Polski w XX w. naród był niezłomny wobec totalitaryzmów. Wygraliśmy dlatego, że zachowaliśmy wiarę - podkreślił historyk, który w poniedziałek w stołecznym IPN promował książkę "Kościół, naród, człowiek".
Ponad jedna trzecia (37 proc.) Ukraińców negatywnie odnosi się do osoby sowieckiego dyktatora Józefa Stalina, a 22 proc. - pozytywnie - wynika z opublikowanych w piątek rezultatów sondażu Kijowskiego Międzynarodowego Instytutu Socjologii (KMIS). Pozostałym przepytanym osoba Stalina jest obojętna.
Węgrzy protestują przeciw kontrowersyjnemu orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego, który unieważnił z dniem 1 maja br. przepis kodeksu karnego zakazujący publicznego prezentowania symboli reżimów totalitarnych. "Nie ustąpimy" - twierdzi rządząca prawica. „Nie podporządkujemy się decyzji Trybunału. Wprowadzimy zakaz propagowania symboli faszystowskich i komunistycznych bezpośrednio do ustawy zasadniczej” – oświadczył na konferencji prasowej w Budapeszcie przewodniczący klubu parlamentarnego Fideszu Antal Rogan.
Polska Telefonia Cyfowa, operator sieci komórkowej Heyah, wstrzymała kampanię reklamową, w której wykorzystano wizerunek Włodzimierza Lenina. Kampania wywołała wiele kontrowersji. O wycofanie reklam apelował m.in. prezes Instytutu Pamięci Narodowej. Heyah, która jest marką Polskiej Telefonii Cyfrowej (PTC) wizerunku Włodzimierza Lenina użył w kampanii reklamowej "Dawajcie! Nawijajcie!". Reklamy pojawiły się na początku stycznia tego roku i od razu wywołały wiele kontrowersji.
Simon Gronowski będąc 11-letnim synem imigranta z Polski uniknął komory gazowej dzięki atakowi ruchu oporu na pociąg z Żydami z Belgii do Auschwitz. Dziś jest adwokatem, przyjaźni się z synem nazisty i apeluje do Żydów: otwórzcie się na cierpienia innych.
Historycy Timothy Snyder i Andrzej Nowak zostali tegorocznymi laureatami nagrody im. Jerzego Giedroycia, przyznawanej przez dziennik "Rzeczpospolita" - ogłoszono w środę na Zamku Królewskim w Warszawie. Pełniący obowiązki redaktora naczelnego "Rzeczpospolitej" Andrzej Talaga ogłaszając werdykt kapituły podkreślił, że nagroda została przyznana historykom za "poszerzanie perspektywy geopolitycznej". Jak dodał, pierwszy raz w historii kapituła zdecydowała o nagrodzeniu w jednym roku dwóch osób.
Książka Tymothy’ego Snydera „Skrwawione ziemie” poświęcona narodom, które doświadczyły nazizmu i komunizmu, zdobyła tegoroczną Nagrodę Historyczną im. Kazimierza Moczarskiego. Gala wręczenia statuetek odbyła się we wtorek w stołecznym Pałacu Rzeczypospolitej.