Nad pamięcią trzeba pracować, ponieważ buduje ona tożsamość człowieka i sprawia, że teraźniejszość może być piękniejsza. Pamięć służy też przestrodze – przekonywała w czwartek w Krakowie Wanda Półtawska. Oceniła także, że dzisiaj niewiele osób żyje „w sposób świadomy".
Ofiara eksperymentów medycznych w Ravensbruck, kobieta, którą Jan Paweł II nazywał swoim ekspertem od +Humanae vitae+, osoba, która skutecznie potrafi polemizować z władzą kościelną - taki obraz Wandy Półtawskiej wyłania się z jej biografii pióra Tomasza Krzyżaka.
Przeżywam końcówkę życia - napisała dr Wanda Półtawska w liście do proboszcza warszawskiej parafii, której przekazała osobiste pamiątki po św. o. Pio. Są to m.in. bandaż i skrzepnięta krew o. Pio oraz obrazek z własnoręczną dedykacją świętego.
Wanda Półtawska przyjaźniła się z Karolem Wojtyłą, a potem Janem Pawłem II przez ponad pół wieku. Papież pisał o niej: "Mój ekspert osobisty od +Humanae vitae+", a włoski dziennik "La Stampa" określił ją "Agentem 007 Jana Pawła II".
"Opowiadam wam o moim przyjacielu, który został papieżem" - to tytuł wywiadu z Wandą Półtawską, opublikowanego w najnowszym numerze watykańskiego dziennika "L'Osservatore Romano", który ukazał się w piątek. Tematem rozmowy jest więź duchowa krakowskiej lekarki, więźniarki Ravensbruck z Karolem Wojtyłą, która została udokumentowana w tomie korespondencji "Beskidzkie rekolekcje", wydanym także we Włoszech.