Nagrane wspomnienia byłych żołnierzy Wehrmachtu pochodzących z Górnego Śląska, Pomorza czy Warmii i Mazur złożyły się na wystawę „Dziadek z Wehrmachtu. Doświadczenie zapisane w pamięci”. Do połowy maja można ją zwiedzać w Muzeum Śląska Opolskiego.
70 lat temu, 18 stycznia, oddziały Armii Czerwonej wyparły z Krakowa okupantów niemieckich, którzy rzekomo zamierzali wysadzić miasto w powietrze. W ocenie historyków była to akcja szybka, dość intensywna, ale bez większych strat ludnościowych i zniszczeń w mieście.
70 lat temu przed plutonem egzekucyjnym stanął Otto Schimek. Ten urodzony w Wiedniu żołnierz Wehrmachtu miał wcześniej odmówić strzelania do polskiej ludności cywilnej. W PRL stał się symbolem ruchu pacyfistycznego, przez chwilę był kandydatem na ołtarze. Jego postać do dziś wzbudza kontrowersje.
Ok. 450 tysięcy Polaków przymusowo wcielono do Wehrmachtu i wysłano na front, by walczyli za fuehrera oraz „tysiącletnią Rzeszę” - pisze Joachim Ceraficki we wspomnieniach pt. „Wasserpolacken”. „Wasserpolacken” czyli „rozwodnieni Polaczkowie” to niemieckie określenie polskich mieszkańców Pomorza.
W stolicy Austrii odsłonięto w piątek pierwszy pomnik dla uczczenia blisko 1 500 obywateli tego kraju zamordowanych za odmowę służby w Wehrmachcie. Byli wyjątkiem wśród setek tysięcy Austriaków, które służyły w armii Hitlera.
Rozpoczęła się renowacja niemieckiego czołgu Panzerkampfwagen III ze zbiorów Muzeum Broni Pancernej Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Poznaniu. Sprowadzony w ub. roku z Norwegii pojazd przez pół wieku był zalany betonem, po remoncie ma samodzielnie jeździć.
Na dożywocie skazał w piątek sąd wojskowy w Rzymie ostatniego żyjącego oficera Wermachtu, 90-letniego Alfreda Storka, który brał udział w masakrze Włochów na greckiej wyspie Kefalinia. Oskarżono go o wydanie rozkazu rozstrzelania 117 włoskich żołnierzy.
Kontrowersyjna seria wydawnicza "Landser" (Wojak), krytykowana za gloryfikowanie żołnierzy Wehrmachtu w II wojnie światowej, przestała się ukazywać - podał w sobotę dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung". Decyzję podjął wydawca pisma Bauer Media Group. Przeciwko wydawaniu zeszytów, zawierających opisy walk niemieckich żołnierzy na frontach II wojny światowej, zaprotestowało w lipcu Centrum Wiesenthala.