Dziennik "Die Welt" uznał w piątek za zrozumiałe i w dużej mierze uzasadnione głosy oburzenia w Polsce, wywołane filmem niemieckiej telewizji publicznej ZDF, która pokazała Armię Krajową jako formację nacjonalistyczną i antysemicką. "Polski ruch oporu przeciwko niemieckiemu terrorowi okupacyjnemu przedstawiony został w filmie jako w większości antysemicki, co w znacznym stopniu pozbawia go legitymizacji" - czytamy w komentarzu niemieckiej gazety.
Prezes TVP Juliusz Braun skierował list do szefa telewizji niemieckiej ZDF w związku z serialem „Nasze matki, nasi ojcowie”. Podkreślił, że treść i forma przedstawionych w nim wątków polskich nie ma nic wspólnego z prawdą historyczną. Stanowisko zajął także Światowy Związek Żołnierzy AK.
Niemiecka telewizja publiczna ZDF wyraziła ubolewanie z powodu odebrania przez Polaków filmu "Nasze matki, nasi ojcowie" jako niesprawiedliwego i obraźliwego. Stacja zapewniła w oświadczeniu, że nie chciała relatywizować odpowiedzialności Niemców za wojnę.
W niemieckich mediach od tygodnia toczy się wywołana filmem "Nasze matki, nasi ojcowie" zacięta dyskusja o odpowiedzialności "zwykłych Niemców" za zbrodnie wojenne. Sugerowany przez twórców filmu antysemityzm AK nie odgrywa w tej debacie większej roli.