W sobotę we Wrocławiu rozpoczęły się zdjęcia do filmu "Fotograf" w reżyserii Waldemara Krzystka. Najnowszy obraz autora "80 milionów" i "Małej Moskwy" to sensacyjny thriller, którego akcja toczy się we współczesnej Moskwie i Legnicy lat 70. XX w.
Nie ma wątpliwości, że Związek Sowiecki, a później Rosja, były dla USA ważniejsze niż Polska - uważają nowojorscy naukowcy. Kolejne potwierdzenie tego wyłania się – ich zdaniem – z opublikowanych w internecie dokumentów o zbrodni katyńskiej pochodzących z archiwów USA.
Gazeta "Komsomolskaja Prawda" kwestionuje w środę wiarygodność raportów amerykańskich jeńców wojennych, którym hitlerowcy w maju 1943 roku pokazali zwłoki polskich oficerów odkryte w Lesie Katyńskim i którzy potajemnie poinformowali Waszyngton o zbrodni ZSRR.
Wykonane przez polskich dziennikarzy zdjęcia, ukazujące życie i niezwykłą historię mieszkańców Wierszyny, wsi na Syberii zamieszkanej przez potomków polskich osadników, znajdą się od środy na wystawie "Podróż do Wierszyny - Sybiracy" w Cytadeli Warszawskiej.
Informując o upublicznieniu przez amerykańskie Archiwa Narodowe dokumentów o Katyniu, media w Rosji we wtorek podkreślają, że z materiałów tych wynika, iż USA wiedziały o roli ZSRR w tej zbrodni, jednak milczały z pobudek politycznych. O opublikowaniu dossier powiadomiły m.in. agencje ITAR-TASS, RIA-Nowosti i Interfax, a także telewizja NTV oraz rozgłośnie radiowe Gołos Rossiji, Echo Moskwy i Rossijskaja Służba Nowostiej (RSN).
Rząd amerykański nie potępił zbrodni katyńskiej i nie usiłował dojść prawdy. Priorytetem były dobre stosunki z ZSRS - mówi PAP dr Ewa Cytowska, autorka przygotowywanej do druku książki „Stany Zjednoczone i Polska 1939-1945”.
Przedstawiciele organizacji polonijnych w Nowym Jorku z zadowoleniem przyjęli wiadomość o planach ogłoszenia 10 września dokumentów z amerykańskich archiwów, dotyczących Zbrodni Katyńskiej. Nie spodziewają się jednak wielkiego przełomu. Dr Magda Kapuścińska, prezes Instytutu Józefa Piłsudskiego w Ameryce sądzi, że przypomnienie o zbrodni Sowietów jest bardzo ważne.
12. Międzynarodowy Marsz Żywej Pamięci Polskiego Sybiru przeszedł w piątek ulicami Białegostoku. Ta patriotyczno-religijna uroczystość upamiętnia wywiezionych na Wschód. Według szacunków policji, w marszu wzięło udział ok. 11 tys. osób. Marsz przeszedł ulicami miasta, sprzed Pomnika Katyńskiego do kościoła Ducha Świętego, przy którym znajduje się pomnik - Grób Nieznanego Sybiraka. Tam, po mszy św., uroczystości zakończyły modlitwy za zmarłych w obrządku katolickim i prawosławnym, złożono wieńce i kwiaty.
Niech każdy z was w miejscu zbrodni NKWD zdobędzie się na to, aby powiedzieć: "Przebaczam" - zaapelował biskup polowy Wojska Polskiego Józef Guzdek podczas mszy św. w Twerze, upamiętniającej polskich policjantów i innych funkcjonariuszy zamordowanych przez NKWD. W Twerze mieściła się siedziba NKWD, w której w 1940 r. zamordowano polskich funkcjonariuszy, pochowanych potem w Miednoje.