Muzeum Historyczne w Ełku (Warmińsko-Mazurskie) zdigitalizuje i udostępni skarb ponad sześciuset monet z XVII wieku – podał w środę ełcki magistrat. Dofinansowanie na ten cel przyznało z programu „Kultura cyfrowa” Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Od 3 marca na warszawskim Muranowie będzie można oglądać plenerową ekspozycję „Serce tamtego miasta”. „Każdy przedmiot, dokument czy kartka papieru to oddzielna historia i ludzkie losy” – powiedziała PAP dyrektor Żydowskiego Instytutu Historycznego (ŻIH) im. Emanuela Ringelbluma Monika Krawczyk.
Książnica Cieszyńska otrzymała fundusze z resortu kultury na konserwację i digitalizację znajdujących się w jej zbiorach Archiwaliów Polskiego Towarzystwa Ludoznawczego (PTL). Dyrektor placówki Krzysztof Szelong podał PAP, że dotacja umożliwi zakończenie cyfryzacji kolekcji.
Ponad 4,8 mln zł zostanie przekazanych na realizację 42 zadań, które – decyzją ministra kultury i dziedzictwa narodowego – otrzymały w tym roku dofinansowanie w ramach programu „Kultura cyfrowa”. Odwołania można składać do 1 marca.
Ponad 3 tys. obiektów ze zbiorów Muzeum Architektury we Wrocławiu zostało zdygitalizowanych i udostępnionych w internecie w ramach drugiego etapu prac związanych z cyfryzacją kolekcji tej placówki.
Trójwymiarowa digitalizacja zabytków archeologicznych, wystawy obiektów zeskanowanych w 3D, wydarzenia rekonstrukcyjno-historyczne, debaty młodzieżowe – to niektóre działania planowane w ramach współpracy Muzeum Narodowego w Lublinie i Muzeum Historii Kultury w Oslo.
Szkolne katalogi klasowe z przełomu XIX i XX w. zdigitalizowały Liceum im. Antoniego Osuchowskiego w Cieszynie oraz Książnica Cieszyńska. Zasoby udostępnione zostały w internecie na stonach Śląskiej Biblioteki Cyfrowej – poinformował przedstawiciel Książnicy Witold Kożdoń.
W Muzeum w Jarosławiu Kamienica Orsettich i jego filii w pałacu Dzieduszyckich w Zarzeczu rozpoczęła się digitalizacja wybranych eksponatów. Sfotografowane i zeskanowane zabytki wzbogacą kolekcję wirtualnego Muzeum Dziedzictwa Kresów Dawnej Rzeczypospolitej.
Większość dokumentów powstańczych po 1956 r. była w MSW w ogóle niedostępna. Do dziś jest na nich adnotacja "Nie udostępniać nawet historykom". Tak komunistyczne władze chroniły historię, którą same pisały - mówi PAP historyk prof. Maciej Kledzik, którego część prywatnej kolekcji dokumentów Zgrupowania AK „Bartkiewicz” trafiła do Archiwum Akt Nowych.