W powieściach Conrada jest zastrzyk metafizyczny, który sprawia, że mogły być dla wielu ludzi lekturą formacyjną – powiedział PAP Maciej Świerkocki, autor najnowszych polskich przekładów „Tajnego agenta” i „Nostromo”. 3 sierpnia mija 100 lat od śmierci Josepha Conrada Korzeniowskiego.
„Gdybym nie był pisał po angielsku, nie byłbym pisał wcale” – wspominał. Dokładnie 100 lat temu 3 sierpnia 1924 roku zmarł Joseph Conrad, a właściwie Józef Teodor Konrad Korzeniowski, autor między innymi „Jądra Ciemności”, „Lorda Jima”, „Nostromo, „Smugi cienia”, „Tajnego agenta” i „W oczach Zachodu”.
Rozpoczął się nabór do 10. edycji konkursu o przyznawaną za najlepszy debiut prozatorski Nagrodę Conrada. Zgłoszenia książek wydanych w 2023 r. można nadsyłać do końca kwietnia. Laureata poznamy podczas uroczystej gali kończącej Festiwal Conrada w Krakowie.
Rocznice śmierci Josepha Conrada-Korzeniowskiego i Franza Kafki znajdą odzwierciedlenie w programie 26 przeglądu filmów polskich, czeskich i słowackich „Kino na Granicy”, który odbędzie się na początku maja w Cieszynie i Czeskim Cieszynie – podali organizatorzy.
„Alienacje albo następnym razem pożar” to nowa ekspozycja, która od soboty prezentowana będzie w Zachęcie. Wystawa składa się wyłącznie z dzieł filmowych i wideo. Jest to wystawa grupowa z udziałem polskich i zagranicznych artystów – mówi PAP Maria Brewińska, kuratorka ekspozycji.
W zeszłym roku obchodziliśmy jubileusz 160-lecia urodzin Józefa Teodora Konrada Korzeniowskiego, szerzej znanego jako Joseph Conrad. Sejm uhonorował pamięć pisarza, podkreślając wartość jego wizji „Europy bez granic, stanowiącą podstawę trwałego pokoju między europejskimi narodami”. Tropem tego przesłania, podążyła Maya Jasanoff, próbując odczytać jego prozę w kontekście narodzin globalnego świata. Efekty jej pracy nie dają jednak wielkich powodów do optymizmu. Korzeniowski ukazany jest bowiem jako kronikarz mrocznych stron cywilizacyjnego postępu: imperializmu, terroryzmu, grabieżczej eksploatacji, pogoni za zyskiem oraz wypierania człowieka przez maszynę.
Wywrócimy powieść Conrada leżącą na półkach jako niedostępny, skomplikowany językowo i narracyjnie tekst, a która jest na swoje czasy bardzo nowatorska – powiedział we wtorek reżyser spektaklu „Lord Jim” Maciej Podstawny. Prapremiera w Teatrze Współczesnym w Szczecinie w sobotę.
Dla Polaków Joseph Conrad nie istnieje poza „Jądrem ciemności” i „Lordem Jimem”, przez co tracimy prozę bardzo czytelną i bardzo apelującą do naszych ludzkich instynktów – potrzeby solidarności i więzi wspólnotowej, koniecznych, aby nie popaść w to „jądro ciemności” – mówi dr Karol Samsel z Wydziału Polonistyki UW, członek Polskiego Towarzystwa Conradowskiego.
Dla współczesnych widzów w dziełach Conrada ważne jest poczucie, że czasem świat może się skończyć, że zaburzane są zasady, schematy społeczne nie są narzucone raz na zawsze, a ludzie w pewnych warunkach zdolni są do strasznych czynów, ale i ogromnych poświeceń – powiedział PAP filmoznawca dr Łukasz Jasina.