Lista Polskiego Dziedzictwa Filmowego to wykaz obejmujący szeroko polską twórczość filmową, pokazujący jej bogactwo - dlatego są na niej filmy fabularne, dokumentalne, animowane, eksperymentalne, studenckie i amatorskie. To nie jest ranking najlepszych filmów - powiedział PAP dyrektor FINA Tomasz Kolankiewicz
95 lat temu, 29 października 1930 r. urodził się Mariusz Dmochowski – aktor filmowy i teatralny. Prywatnie mało kontaktowy, natomiast na scenie Dmochowski to był mocarz – powiedział PAP jego kolega z warszawskiego Teatru Współczesnego Krzysztof Wakuliński.
25 października 2010 r. zmarł Andrzej Konic, reżyser m.in. „Stawki większej niż życie”, „Czarnych chmur” i „Pogranicza w ogniu”. To jemu Emil Karewicz zawdzięcza rolę niemieckiego gestapowca Hermana Brunnera - za którą pokochała go polska widownia.
Był komikiem Komedii Ludzkiej; pokazywał człowieka w pełnym blasku i w jego cieniach, w mroku. Ukazywał człowieka pełnego – mówi PAP reżyser Jarosław Kilian. 9 października 1930 roku urodził się w Kielcach Wiesław Gołas, aktor teatralny, filmowy i kabaretowy.
3 października 2000 roku zmarł Wojciech Jerzy Has, wizjoner kina, twórca m.in. „Rękopisu znalezionego w Saragossie”, „Pętli”, „Szyfrów”, „Sanatorium pod klepsydrą” i „Lalki” – zdaniem rysownika satyrycznego Henryka Sawki: „prawdziwy Ojciec Chrzestny” Martina Scorsese i Francisa Forda Coppoli.
60 lat temu, 25 września 1965 r., premierę miały „Popioły” w reżyserii Andrzeja Wajdy. Film wywołał burzliwą dyskusję i podzielił krytyków. Zarzucano mu, że nie podkreśla patriotycznych zasług i akcentuje gorsze strony naszej narodowej przeszłości – powiedział PAP filmoznawca prof. Tadeusz Lubelski.
Moje filmy dobrze się starzeją. Może dlatego, że mają przezroczystość stylu, którą zwykle zarzucali mi krytycy. Manieryzmy związane z modami są w nich praktycznie nieobecne - powiedziała PAP Agnieszka Holland. Reżyserka będzie bohaterką drugiego weekendu 35. Malta Festivalu w Poznaniu
Kiedyś uważałem, że aktorstwo to zajęcie dla odważnych, dzisiaj aktorem może być każdy. Kiedyś wymagano dyplomu, dzisiaj dyplom jest niekonieczny. Każdy może mówić, co chce. Nawet jeśli ma niewiele do powiedzenia - stwierdził w rozmowie z PAP Henryk Talar, który 25 czerwca kończy 80 lat.