Grzegorz Przemyk stał się symbolem bestialstwa aparatu władzy PRL. Jego sprawa jest jednak wyrzutem sumienia III RP, ponieważ nie udało się jej do końca wyjaśnić i sprawiedliwie skazać wszystkich sprawców – mówi PAP dr hab. Patryk Pleskot, naczelnik Oddziałowego Biura Badań Historycznych IPN w Warszawie.
„Jego tak mocno obfotografowane wąsy nie są tak bujne i zauważalne, jak sugerują to zdjęcia” – to fragment relacji z kolacji ambasadora USA w Warszawie z przewodniczącym „Solidarności” Lechem Wałęsą w 1981 r. Ten i inne raporty zostały przechwycone przez kontrwywiad PRL, a obecnie opublikowane przez IPN.
Życiorysy duchownych, którzy byli ofiarami zbrodni katyńskiej, znamy w większości jedynie w ogólnych zarysach. Wiemy tylko mniej więcej, kiedy zostali złapani, dokąd mogli następnie trafić oraz gdzie zginęli – mówi PAP dr hab. Patryk Pleskot, historyk z IPN, autor książki „Księża z Katynia”.
„Dziecko urodzone w sobotę dnia 1 października roku bieżącego praktyczne, ambitne, zdolne do wysiłków, pragnące zająć dobre stanowisko i zrobić karierę – okaże dużą przenikliwość i zdolności dyplomatyczne” – czytamy w notce, którą zamieścił wróżbita Jan Starża-Dzierzbicki w „Wieczorze Warszawskim” z dnia 30 września 1938 r.
„Teza Patryka Pleskota o mojej potrójnej tożsamości (polsko-francusko-żydowskiej) wzbudziła we mnie dodatkowe zainteresowanie. Nigdy nie łączyłem tych płaszczyzn tożsamościowych. Nagle uświadomiłem sobie, wędrując od korzeni rodzinnych po dzień dzisiejszy, że nie uda mi się uciec od potrójnej autoidentyfikacji, bez względu na wagę każdego z tych tożsamościowych punktów odniesienia” – pisze Georges Mink.
Widok lasu rąk unoszących się w geście solidarności podczas pogrzebu Grzegorza Przemyka, który przyciągnął dziesiątki tysięcy ludzi, był przejmującym, jaskrawym symbolem rzeczywistych nastrojów oraz mobilizacji społecznej, już nieco stłumionej po kilkunastu miesiącach stanu wojennego – mówi dr hab. Patryk Pleskot, historyk z oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Warszawie. Mija 35 lat od śmierci Grzegorza Przemyka.
Inwigilowany Stanisław Pyjas nie przestraszył się pogróżek i chciał prezentować dowody zastraszania przez SB na forum publicznym. Mogło to być traktowane jako wyzwanie rzucone resortowi – mówi PAP dr hab. Patryk Pleskot z IPN. 7 maja 1977 r. w Krakowie znaleziono ciało Pyjasa, studenta UJ, współpracownika KOR.
Działający we Francji Czesław Bojarski, uważany jest za najwybitniejszego fałszerza banknotów wszech czasów - jego podróbki uchodzą za doskonałe i są kolekcjonerskim rarytasem. Bojarski jest jednym z bohaterów wydanej niedawno książki Patryka Pleskota "Przekręt".
Celem tej książki jest pokazanie – na jaskrawym przykładzie Warszawy – dlaczego resort informacji i propagandy "ludowej" Polski nie zrealizował ambitnych zadań jakie przed nim postawiono – stwierdza badacz historii PRL Patryk Pleskot we wstępie do swojej najnowszej książki "Ślepa (czerwona) uliczka. Stołeczne struktury Ministerstwa Informacji i Propagandy (1944–1947)".