5 października 1944 r. z Warszawy wymaszerowały oddziały powstańcze, które trafiły do obozów jenieckich w Rzeszy. Wśród nich był Komendant Główny AK gen. Tadeusz Komorowski "Bór". W ciągu 63 dni walk zginęło 18 tys. powstańców oraz 180 tys. cywilów.
5 października 1944 r. nastąpił wymarsz ostatnich oddziałów powstańczych z Warszawy. Śródmieście opuścił 72. Pułk Piechoty AK ppłk. „Sławbora” Jana Szczurka-Cergowskiego, Komenda Główna AK z Komendantem Głównym AK gen. Tadeuszem Komorowskim „Borem” na czele i czterema innymi generałami, dowództwo 10. Dywizji Piechoty oraz grupa „Sokół” Narodowych Sił Zbrojnych „Topora”. Szacuje się, że tego dnia Śródmieście opuściło ponad 11,6 tys. żołnierzy. Wśród powstańców, którzy opuścili Warszawę od końca września do końca pierwszej dekady października 1944 r. było trzy tysiące kobiet - uczestniczek Powstania Warszawskiego.
Powstańcy pod eskortą niemieckich żołnierzy maszerowali do Ożarowa, stamtąd wywieziono ich pociągami towarowymi do obozu jenieckiego Stalag 344 w Lamsdorf (ob. Łambinowice). Tam odbywał się podział jeńców, których wysyłano do kilkunastu obozów jenieckich na terenie Niemiec, w tym także do Stalagu XVIIIC w Markt Pongau(ob.St. Johann im Pongau, Austria).
Kobiety - uczestniczki powstania wysłano do obozów jenieckich m.in. w Oberlangen, Molsdorf, Sandbostel, Fallinbostel, stalagu XI A Gross Lübars (Altengrabow) i obozu jenieckiego wydzielonego na terenie obozu koncentracyjnego Bergen-Belsen. Grupy powstańców i cywilnych mieszkańców Warszawy trafiły także do obozu koncentracyjnego Stutthof.
Z ludnością cywilną Warszawę gen. Leopold Okulicki „Niedźwiadek” - ostatni Komendant Główny AK.
Powstanie Warszawskie trwało 63 dni. W trakcie walk poległo ok. 18. tys. powstańców, 25 tys. odniosło rany, do niewoli trafiło ok. 16 tys. Zginęło lub zmarło 180 tys. cywilnych mieszkańców miasta. Straty niemieckie (wraz z formacjami kolaboracyjnym) szacuje się na 10 tys. zabitych i ok. 9 rannych.
Zabudowa Warszawy została w ponad 80 proc. zniszczona, przy czym w większości zniszczenia były skutkiem celowych działań saperów Wehrmachtu oraz innych formacji. Zniszczeniu uległa niemal cała Starówka, wiele zabytków, świątyń, muzeów, bibliotek oraz innych obiektów.
W różnych rejonach zburzonego miasta ukryły się pojedyncze osoby lub grupy osób zwani "warszawskim Robinsonami". Część z nich schwytały i zamordowały niemieckie patrole, inni ukryci w gruzach przetrwali do 17 stycznia 1945 r., kiedy to do opustoszałej stolicy wkroczyły pierwsze oddziały sowieckie i żołnierze 1 AWP. (PAP)
autor: Maciej Replewicz
mr/ dki/