„Z tej śmierci narodziło się dobro” - to hasło konferencji zorganizowanej we wtorek w Rzymie na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w związku z 40. rocznicą męczeńskiej śmierci błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki. Współorganizatorem wydarzenia był oddział IPN w Katowicach.
Ksiądz Popiełuszko, urodzony w 1947 roku kapelan warszawskiej „Solidarności”, został zamordowany przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa 19 października 1984 roku. W 2010 roku został beatyfikowany jako męczennik.
W czasie konferencji ambasador RP przy Stolicy Apostolskiej Adam Kwiatkowski powiedział: „Ksiądz Popiełuszko nie tylko głosił nauki Chrystusa, ale stał się też symbolem oporu wobec niesprawiedliwości” Podkreślił, że do dziś śmierć kapłana jest owiana tajemnicą i pojawiają się jej różne scenariusze.
„(...) prawda jest fundamentem wolności i należy jej bronić także w obliczu represji.”
Ambasador przypomniał, że ksiądz Popiełuszko wspierał prześladowanych robotników i działaczy związkowych, a jego kazania były „głoszeniem ewangelicznej prawdy”. Zaznaczył, że po śmierci księdza władze PRL skupiły się na zwalczaniu pamięci o nim.
Dyrektor oddziału IPN w Katowicach Andrzej Sznajder mówił, że „wolnemu światu trudno było wtedy zrozumieć, że w ojczyźnie Jana Pawła II morduje się kapłanów”. Położył zarazem nacisk, że ksiądz Jerzy był jednym z wielu kapłanów zamordowanych w czasach komunizmu.
W ocenie Sznajdera przesłanie polskiego błogosławionego męczennika pozostaje aktualne do dziś i to nie tylko w Polsce. Przywołał jego wypowiedzi o tym, że zło nie może zwyciężyć, jeśli jest konfrontowane z dobrem, miłością i prawdą oraz o tym, że „prawda jest fundamentem wolności i należy jej bronić także w obliczu represji”.
Historyk Jakub Gołębiewski z IPN przedstawił działania komunistycznych służb przeciwko księdzu Popiełuszce i całemu polskiemu duchowieństwu. Jak stwierdził, od 1945 roku kapłani byli „zabijani w majestacie komunistycznego prawa”.
Według Gołębiewskiego za „szyderczą odpowiedź na Sobór Watykański II’ można uznać utworzenie departamentu IV w MSW, powołanego do prześladowania osób duchownych. Historyk mówił, że każdy ksiądz był kontrolowany; ksiądz Popiełuszko już dwa lata po święceniach kapłańskich.
Od 1982 roku, mówił następnie historyk, ksiądz Jerzy był „osaczany przez funkcjonariuszy bezpieki” i mnożyły się szykany wobec niego i wobec jego otoczenia, a działania operacyjne były prowadzone także przy wykorzystaniu konfidentów.
Gołębiewski podkreślił, że msze za ojczyznę w kościele pod wezwaniem św. Stanisława Kostki na warszawskim Żoliborzu były fenomenem i były uważane za „dwie godziny wolnej Polski”.
Historyk przypomniał, że kiedy ksiądz Popiełuszko został aresztowany po przesłuchaniu i osadzony razem z przestępcami, pytany o to, jak to zniósł odparł: „wyspowiadałem czterech morderców”.
Gołębiewski zaznaczył też, że papież Jan Paweł II starał się go niejawnie wspierać. Podkreślił, że po 40 latach nie ma nadal odpowiedzi na pytanie, kto wydał rozkaz zabicia księdza.
Odczytane zostało również wystąpienie Andrzeja Grajewskiego z „Gościa Niedzielnego”: „Śmierć w roku orwellowskim 1984. Zwycięstwo księdza Jerzego”. Przypomniał on, że po wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce w 1981 roku „orwellowski Wielki Brat wiedział wszystko”.
Jak zauważył Grajewski, w świecie wykreowanym przez Orwella w jego książce „nie było miejsca na Kościół i wiarę, które były natomiast komponentem świata rzeczywistego”. Ocenił również, że język prokuratorskich wywodów na temat działalności księdza Jerzego mógłby znaleźć się w książce Orwella.
Przypomniał, że pogrzeb zamordowanego kapłana był „największą demonstracją oporu wobec władzy komunistycznej”. „Wielki Brat przegrał i rozpoczął się rozpad totalitarnego systemu” - dodał Grajewski.
Ewa K. Czaczkowska z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego mówiła, że grób księdza Jerzego Popiełuszki odwiedziło 23 miliony osób z całego świata. Podkreśliła, że słowa św. Pawła „Zło dobrem zwyciężaj” były zwieńczeniem nauczania duchownego.
Zdaniem Czaczkowskiej polski błogosławiony był księdzem, „o jakich apeluje teraz papież Franciszek”. Podkreśliła, że „szukał zagubionych na obrzeżach Kościoła” i spotykał się ze wszystkimi.
Włoski historyk, znawca dziejów Polski i polskiego Kościoła Massimiliano Signifredi przypomniał, że św. Jan Paweł II nazywał XX wiek „stuleciem męczenników” i zwrócił uwagę na aktualność słów polskiego błogosławionego. Dziedzictwo księdza Jerzego jest żywe - dodał.
Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ ap/ mhr/