Autentyzm miejsca pamięci to przed wszystkim oryginalność wnętrz, przestrzeni, w której prowadzona jest narracja muzealna i wystawiennicza. Po drugie, to kontekst, w którym opowiadana jest historia - powiedział dr hab. Andrzej Zawistowski podczas konferencji IPN poświęconej autentyzmowi miejsc pamięci.
W Izbie Pamięci Strzelecka przy ul. Strzeleckiej 8 w Warszawie odbyła się ogólnopolska interdyscyplinarna konferencja naukowa IPN „Autentyzm miejsc pamięci i jego rola w budowaniu tożsamości narodowej”. Konferencja zorganizowana przez Oddziałowe Biuro Badań Historycznych IPN w Warszawie i Izba Pamięci Strzelecka ma na celu wymianę wiedzy i doświadczeń na temat roli autentyzmu miejsc pamięci w identyfikowaniu się z własnym narodem, w odczuwaniu z nim więzi emocjonalnej oraz w umacnianiu poczucia odrębności wobec innych narodów.
Pojęcie „miejsca pamięci” obecne jest w naukach historycznych co najmniej od kilkudziesięciu lat. Pod tym sformułowaniem rozumiemy przede wszystkim miejsca „o których się wspomina”, zarówno z uwagi na zdarzenia jakie miały tam miejsce, osoby, o których „warto wspominać”, pamiątki materialne – definiujące owe zdarzenia, jak i pamięć społeczną o nich. O „wartości” miejsc pamięci rozumianych poprzez siłę oddziaływania – kreowania i międzypokoleniowej transmisji pamięci w dużym stopniu decyduje jego autentyzm, a także forma związanych z nimi ekspozycji – wzmacniających – porządkujących przekaz.
Pojęcie „miejsca pamięci” obecne jest w naukach historycznych co najmniej od kilkudziesięciu lat. Pod tym sformułowaniem rozumiemy przede wszystkim miejsca „o których się wspomina”, zarówno z uwagi na zdarzenia jakie miały tam miejsce, osoby, o których „warto wspominać”, pamiątki materialne – definiujące owe zdarzenia, jak i pamięć społeczną o nich.
"Do grona licznych w Polsce miejsc pamięci związanych najczęściej z II wojną światową całkiem niedawno dołączyły miejsca zbrodni komunistycznych. Są nimi budynki, w których owych zbrodni dokonywano, materialne świadectwa tych zbrodni – głównie w formie inskrypcji pozostawianych przez ofiary, fotografie, dokumenty, relacje. Patrząc na współczesny stan zachowania miejsc pamięci związanych ze zbrodniami komunistycznymi może wydawać się, że znalezienie dla nich czytelnego – spójnego przekazu opowiadającego historię ofiar i katów będzie bardzo trudne. Okazuje się jednak, że w wielu przypadkach dysponujemy nadal, mimo upływu ponad 70 lat, sporym atutem w postaci autentyzmu, wokół którego można i należy budować narrację. Także widoczny wzrost zainteresowania zwiedzających tego typu miejscami w ostatnich latach skłania do głębszej refleksji nad możliwościami wykorzystania ich w procesie kształtowania poczucia tożsamości narodowej Polaków" - czytamy w materiałach prasowych organizatora konferencji
"Na kształtowanie tożsamości narodowej wpływa nie tylko znajomość historii, ale też język ojczysty, symbole narodowe, religia, literatura i muzyka. Warto jednak zastanowić się nad tym, czy autentyzm miejsc pamięci może być również postrzegany jako czynnik narodowotwórczy" - informują organizatorzy.
Paneliści uczestniczący w konferencji podkreślali, że miejsca pamięci niejednokrotnie przechodziły długą ewolucję i zmieniała się ich rola w narodowej świadomości.
Przykładem zmian jest warszawska Cytadela. "Z miejsca narodowej martyrologii Polaków i bastionu carskiej władzy w okresie zaborów rosyjskich Cytadela X Pawilon w świadomości Polaków był Golgotą i posępnym widmem władzy. W Cytadela II RP stała się miejscem upamiętnienia i uroczystości rocznicowych, a obecnie staje się nowoczesnym muzeum miejsca." - powiedziała z Instytutu Historii AFiB Vistula w Warszawie prof. dr hab. Jolanta Załęczny, podkreślając, że w okresie PRL Cytadela służyła propagandzie komunistycznej, a obecnie postępuje rewitalizacja.
"Zachowanie autentycznych wnętrz, miejsc i artefaktów to najistotniejszy element budowania nowoczesnego muzeum w autentycznym miejscu" - ocenia Załęczny, wyjaśniając, że autentyczne wnętrza Cytadeli są wzbogacone nowoczesnymi multimediami, które przybliżają zwiedzającym złożoną, a niekiedy tragiczną historię tego miejsca. Wyzwaniem jest właśnie to łączenie historii z nowoczesnością.
"Jestem bardzo zbudowanym zmianami, jakie nastąpiły w X Pawilonie. na początku lat 90. pracowałem tam przez kilka miesięcy i pamiętam to miejsce jako zapomniane przez Boga i ludzi" - powiedział Dyrektor Oddziału IPN w Warszawie i moderator konferencji dr Tomasz Łabuszewski.
Przykładem zmian jest warszawska Cytadela. "Z miejsca narodowej martyrologii Polaków i bastionu carskiej władzy w okresie zaborów rosyjskich Cytadela X Pawilon w świadomości Polaków był Golgotą i posępnym widmem władzy. W Cytadela II RP stała się miejscem upamiętnienia i uroczystości rocznicowych, a obecnie staje się nowoczesnym muzeum miejsca." - powiedziała z Instytutu Historii AFiB Vistula w Warszawie prof. dr hab. Jolanta Załęczny.
"Śląsk Cieszyński to przykład, że miejsca pamięci z jednej strony budują poczucie jedności wśród członków danej wspólnoty państwowej i narodowej, a jednocześnie są również przeciwstawieniem sobie odmiennych pamięci i w pewien sposób prowadzą do pewnych antagonizmów. Przykładem lokalnej +walki na pomniki+ jest pomnik Ku Czci Legionistów Poległych Za Polskę "Cieszyńska Nike" w Cieszynie i pomnik Tomáša Masaryka po czeskiej stronie Cieszyna. Miejsca te zajmują bardzo ważne miejsce w świadomości obu narodów" - powiedziała dr Marcela Gruszczyk z Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach.
"Jak pokazuje sytuacja na Białorusi, wymazywanie miejsc pamięci jest obecne także w innych krajach" - ocenił Łabuszewski.
"Autentyzm miejsca pamięci to przed wszystkim oryginalność wnętrz, przestrzeni, w której prowadzona jest narracja muzealna i wystawiennicza. Po drugie - to kontekst, w którym opowiadana jest historia" - powiedział wykładowca katedry historii gospodarczej Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie dr hab. Andrzej Zawistowski, wyjaśniając historię i rolę miejsca upamiętnienia przy ul. Koszykowej 6, gdzie w latach 1945-54 mieściło się Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego (MBP) wraz z wewnętrznym aresztem. Obecnie to budynki Ministerstwa Sprawiedliwości przy Al. Ujazdowskich 11, które na początku lat 50. znajdowały się pod adresem Aleja Stalina 9.
"Jedynym oryginalnym budynkiem w kompleksie +bezpieki+ zbudowanym przez MBP był budynek przy ul. Koszykowej 2, zbudowany w latach 1948-49 specjalnie jako budynek biurowy. W czasie okupacji przy Koszykowej mieściła się siedziba Kripo - niemieckiej policji kryminalnej, która posiadała tam areszt wewnętrzny. +Bezpieka+ wchodziła więc na gotowe terytorium" - tłumaczy Zawistowski, który zademonstrował plan kompleksu budynków "bezpieki", jaki udało się sporządzić dzięki wspomnieniom byłego więźnia UB, Jerzego Sienkiewicza.
"Na Koszykowej umieszczano m.in. czynnych i wrogów systemu komunistycznego, żołnierzy podziemia niepodległościowego, osoby uznane za potencjalnych wrogów, osoby z obozu władzy, po 1947 r. - członkowie UPA, rodziny zatrzymanych, funkcjonariusze UB" - powiedział Zawistowski, podkreślając, że od lat 90. znajduje się tam również upamiętnienie harcerza Szarych Szeregów i porucznika AK Jana Rodowicza "Anody", który zginął na terenie aresztu 7 stycznia 1949 r.
"Koszykowa, obok Rakowieckiej i Cyryla i Metodego mieszkańcom stolicy nierozerwalnie kojarzyła się z działalnością komunistycznej +bezpieki" - wyjaśnił Łabuszewski. (PAP)
autor: Maciej Replewicz
mr/ dki/