Przy pomniku upamiętniającym Danutę Siedzikównę „Inkę” odbyły się we wtorek w południe miejskie obchody Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Białymstoku. W wystąpieniach nawiązywano do agresji Rosji na Ukrainę.
Pomnik poświęcony "Ince" - 18-letniej sanitariuszce AK, w 1946 r. skazanej na śmierć i rozstrzelanej, został odsłonięty w Białymstoku cztery lata temu. Powstał jako projekt zgłoszony do budżetu obywatelskiego na 2016 r.; stanął w Parku Planty, na Skwerze im. Lecha i Marii Kaczyńskich.
W okolicznościowych wystąpieniach podczas wtorkowych uroczystości nawiązywano do sytuacji na Ukrainie.
"Ostatnie dni wypełnia nam wszystkim śledzenie doniesień zza naszej wschodniej granicy. Obserwując bezprawną napaść na niepodległą, suwerenną Ukrainę upewniamy się kolejny raz, że przesłanie polskich patriotów zachowuje wciąż aktualność. My Polacy wiemy od dawna, że kompromis z barbarzyństwem nie jest możliwy. Wiemy, że nie sposób budować świata humanistycznych wartości i poszanowania dla ludzkiej wolności, tolerując rozwój dyktatury i samodzierżawia, w imię interesów i świętego spokoju" - mówił prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski.
Przywołując pamięć o żołnierzy wyklętych mówił, by "nie tracić z oczu oczywistego faktu, że bój o niepodległość trwa wciąż". "Także dziś, na naszych oczach. Wojna na Ukrainie jest też naszą wojną i toczy się również o naszą polską wolność" - dodał Truskolaski.
Rano wieńce w miejscach pamięci związanych z podziemiem niepodległościowych, np. na cmentarzu wojskowym w Białymstoku, składali również m.in. wojewoda podlaski i marszałek województwa, przedstawiciele IPN, NSZZ Solidarność i służby mundurowe.
„Na dzisiejsze święto patrzymy również przez pryzmat tego, co się dzieje na Ukrainie. Działania wojenne, które Rosja prowadzi przeciwko całemu społeczeństwu ukraińskiemu, jeszcze bardziej oddają tę atmosferę, która towarzyszyła żołnierzom wyklętym. Patrząc na bohaterskie działania tych ochotników, żołnierzy ukraińskich, myślę że bliższe jest to, co zrobili dla naszej ojczyzny, naszej wolności, żołnierze niezłomni” – powiedział wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski.
"Na dzisiejsze święto patrzymy również przez pryzmat tego co się dzieje na Ukrainie. Działania wojenne, które Rosja prowadzi przeciwko całemu społeczeństwu ukraińskiemu jeszcze bardziej oddają tę atmosferę, która towarzyszyła żołnierzom wyklętym. Patrząc na bohaterskie działania tych ochotników, żołnierzy ukraińskich, myślę że bliższe jest to, co zrobili dla naszej ojczyzny, naszej wolności, żołnierze niezłomni" - powiedział dziennikarzom wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski.
Na cmentarzu wojskowym jest kwatera "Wyklętych", a od jesieni 2020 roku spoczywają tam w kolumbariach również szczątki kilkuset osób - ofiar z czasów II wojny światowej i okresu powojennego. Szczątki odkryto kilka lat temu w czasie prac ekshumacyjnych przeprowadzonych w ramach śledztw IPN na terenie aresztu śledczego w Białymstoku. Dotyczą one m.in. zbrodni funkcjonariuszy UB popełnionych przed laty w tym miejscu.
Wieczorem w mieście ma się odbyć Białostocki Marsz Pamięci Żołnierzy Wyklętych, organizowany od kilku lat przez środowiska narodowe i patriotyczne. W Operze i Filharmonii Podlaskiej odbędzie się widowisko muzyczne "I że Was nie zapomnę…", stworzone na podstawie rozmów z żołnierzami wyklętymi oraz ich wspomnień, wierszy i piosenek.(PAP)
autor: Robert Fiłończuk
rof/ aszw/