Złożeniem wieńców i kwiatów przed kopijnikiem poświęconym wydarzeniom 1956 r. w Poznaniu i na Węgrzech w niedzielę w Budapeszcie upamiętniono 64. rocznicę Poznańskiego Czerwica '56.
W uroczystości uczestniczył ambasador Polski Jerzy Snopek z małżonką i wicedyrektorka Instytutu Polskiego w Budapeszcie Dominika Teske, węgierscy kombatanci Rewolucji 1956 r., a także przedstawiciele organizacji polonijnych i samorządów polskich na Węgrzech, m.in. dzielnicy Koebanya, gdzie kopijnik się znajduje.
Wieńce złożyli m.in. przewodnicząca Ogólnokrajowego Samorządu Polskiego na Węgrzech Maria Felfoeldi, przewodnicząca Polskiego Stowarzyszenia Kulturalnego im. Józefa Bema Korinna Wesolowski oraz szefowa Polskiego Ośrodka Kulturalno-Oświatowego Monika Molnar.
Kopijnik w Koebanya przed kościołem polskim został postawiony w 60. rocznicę Poznańskiego Czerwca przez węgierską organizację kombatancką 1956 r. Od tego czasu co roku odbywają się tu uroczystości upamiętniające wybuch strajków w Poznaniu.
Rewolucja węgierska 1956 roku rozpoczęła się 23 października od wiecu pod pomnikiem Józefa Bema, zorganizowanym przez studentów węgierskich na znak solidarności z dążeniami demokratycznymi Polaków. Uczestnicy węgierskiego powstania domagali się przywrócenia wolności słowa i innych swobód obywatelskich, a także pełnej niezależności od ZSRR. Wznowiona 4 listopada interwencja wojsk sowieckich w ciągu kilku tygodni krwawo stłumiła powstanie. Władzę na Węgrzech przejął wówczas marionetkowy rząd Janosa Kadara.
Represje wobec uczestników węgierskiego powstania trwały jeszcze długo po ostatecznym zdławieniu wolnościowego zrywu. W czasie walk zginęło ponad 2,5 tys. osób. Po upadku powstania kilkaset osób stracono, a tysiące uwięziono. Około 200 tys. Węgrów opuściło kraj.
Z Budapesztu Małgorzata Wyrzykowska (PAP)
mw/ mars/