Mieszkańcy, leśnicy, samorządowcy i młodzież oddali w piątek hołd żołnierzom z 6. Pułku Strzelców Podhalańskich, którzy 10 września 1939 r. polegli w Bykowcach koło Sanoka (Podkarpackie).
W Bykowcach 82 lat temu podhalańczycy pod dowództwem ppor. rez. Mariana Zaremby próbowali zatrzymać Niemców z 1. Dywizji Piechoty Górskiej Wehrmachtu. W trakcie walk zginęło pięciu żołnierzy. "Szóstą ofiarą był podporucznik Zaremba. Tego samego dnia, po wcześniejszym pobiciu, zastrzelił go niemiecki oficer" – powiedział rzecznik krośnieńskiej Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych Edward Marszałek.
Był leśnikiem. Kilka tygodni wcześniej został powołany do wojska. "Leśnikiem był też jeden z jego poległych podkomendnych" – dodał Marszałek.
10 września 1939 roku podhalańczycy w Bykowcach podjęli walkę z przeważającymi siłami niemieckimi. Zadali im spore straty. "Widząc, że nie da się obronić pozycji Zaremba rozkazał wycofać się pozostałym przy życiu żołnierzom. Natomiast sam pozostał na stanowisku prowadząc ogień z karabinu maszynowego" – przypomniał Marszałek.
Po wyczerpaniu się amunicji, ciężko ranny, został ujęty przez Niemców. Był bity i przesłuchiwany, a w końcu został zastrzelony przez niemieckiego oficera. Ciało ppor. Zaremby, jako przestroga dla okolicznej ludności, leżało przez kilka dni w rowie.
50 lat temu wydarzenie upamiętniono obeliskiem w kształcie rozwianej białoczerwonej flagi. Od prawie dwóch dekad w Bykowcach odbywają się coroczne uroczystości patriotyczne.
Organizatorami uroczystości byli wójt gminy Sanok i Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Krośnie.(PAP)
Autor: Alfred Kyc
kyc/ pat/