We wtorek w Kwidzynie odbyła się uroczystość upamiętniająca 42. rocznicę pobicia internowanych w tamtejszym zakładzie karnym w 1982 r. Internowany i brutalnie pobity przed 42 laty Władysław Kałudziński przypomniał, że „cierpienie i poświęcenie ofiar brutalnego pobicia w 1982 r. stanowi dla nas wszystkich żywą lekcję historii, której nie możemy zapomnieć”.
Podczas uroczystości zastępca dyrektora oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Gdańsku, Waldemar Szulc, odczytał list dr Marka Szymaniaka, w którym ten przypomniał, że wtorkowe spotkanie ma upamiętnić wydarzenia z 14 sierpnia 1982 r.
„Doszło tu wtedy do wielkiej tragedii. Komuniści w pełnym poczuciu bezkarności, dopuścili się nie tylko okrutnego pobicia blisko stu internowanych, głównie działaczy Solidarności, ale też podeptania godności ludzkiej tych, których jedyną winą było to, iż działali na rzecz Polski wolnej i demokratycznej. Jakby tego było mało, w tych mrocznych dniach stanu wojennego, niedługo po 14 sierpnia, najdotkliwiej pobici opozycjoniści pod kłamliwym zarzutem wszczęcia buntu i napaści na funkcjonariuszy, zostali oskarżeni przed elbląskim sądem, który 23 maja 1983 r. skazał ich na kary więzienia i wysokie grzywny. Proszę Państwa – wszyscy wiemy, że żadnej sprawiedliwości w tym nie było” - pisał w liście dyrektor gdańskiego IPN.
Podkreślił też, że „to co się stało w Kwidzynie, to jedna z wielu zbrodni komunistycznych, które miały miejsce w okresie PRL-u. Władze – budując, a potem chroniąc swoje państwo, które stanowiło zaprzeczenie tego wszystkiego, czym nasza ojczyzna była przez wieki, chcąc być tutaj panami życia i śmierci, chcąc niepodzielnie rządzić i podobać się wschodniemu hegemonowi – nie wahali się wolnych Polaków mordować, bić i torturować, więzić, aresztować czy internować. Myśleli, że ich władza będzie wieczna, ale pomylili się. Ostatecznie przegrali, a historia przyznała rację ludziom Solidarności” - wskazał w liście Szymaniak.
Internowany i brutalnie pobity w Kwidzynie Władysław Kałudziński przypomniał, że cierpienie i poświęcenie ofiar brutalnego pobicia w 1982 r. stanowi dla nas wszystkich żywą lekcję historii, której nie możemy zapomnieć. „To dzięki takim bohaterom internowanym w Kwidzynie Polska mogła wreszcie odzyskać swoją suwerenność i zbudować demokrację, którą dziś się cieszymy” - mówił Kałudziński i dodał, że ich postawa pokazuje, żebyśmy nie ustępowali w obronie wartości, które są fundamentem naszej niepodległości
14 sierpnia 1982 roku pobito w obozie internowania w Kwidzynie około 100 internowanych, blisko połowa z nich doznała ciężkich obrażeń. Trwająca kilka godzin akcja była odpowiedzią na protest uwięzionych dotyczący ograniczenia kontaktów z rodzinami.
Skutkiem działań milicji i służby więziennej były ciężkie obrażenia, których konsekwencje zdrowotne poszkodowani odczuwają do dzisiaj. Kilku internowanych dotkliwie pobitych 14 sierpnia oskarżonych zostało przez Prokuraturę Wojewódzką w Elblągu o czynną napaść na funkcjonariuszy służby więziennej. 23 maja 1983 r. Sąd Wojewódzki w Elblągu w imieniu Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej skazał 6 internowanych na karę więzienia.
W lipcu br. prokurator Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Gdańsku skierował do Sądu Rejonowego w Kwidzynie akt oskarżenia przeciwko 27 byłym funkcjonariuszom Służby Więziennej zarzucając im, że w dniu 14 sierpnia 1982 roku w Kwidzynie wzięli udział w pobiciu ponad stu osób internowanych w Ośrodku Odosobnienia oraz fizycznie i psychicznie znęcali się nad nimi.
IPN podał, że co do dwóch kolejnych byłych funkcjonariuszy Służby Więziennej, podejrzanych o udział w pobiciu i znęcanie się nad internowanymi, którzy obecnie zamieszkują na stałe poza granicami Polski, podjęto czynności zmierzające do wydania wobec nich Europejskich Nakazów Aresztowania, by również oni stanęli przed sądem w Polsce.
Organizatorami uroczystości rocznicowych w Kwidzynie był Instytut Pamięci Narodowej oddział w Gdańsku oraz Region Elbląski NSZZ „Solidarność”. (PAP)
kszy/ aszw/