Był jednym z najmłodszych żołnierzy Powstania Warszawskiego - miał wówczas jedynie 15 lat. Stanisław Majewski ps. Stach, żołnierz Batalionu „Zaremba”-„Piorun” - 2. kompania „Jura” zmarł w środę – poinformowało w czwartek Muzeum Powstania Warszawskiego.
Stanisław Jan Majewski urodził się w Warszawie 8 lutego 1929 r. „Należę do generacji, która była wychowana w etosie powstań narodowych i walk legionowych. […] Tak się złożyło, że moja [męska] rodzina służyła przeważnie w kawalerii. Oczywiście, też nie wyobrażałem sobie [wojny] inaczej, jak tylko szarże i szable. [Wierzyłem, że] śmiercią żołnierza jest [tylko] śmierć bohaterska w bezpośrednim starciu na polu walki” – mówił w rozmowie dla Archiwum Historii Mówionej Muzeum Powstania Warszawskiego.
W maju 1943 roku jego szkolny kolego zaproponował mu wstąpienie do Szarych Szeregów. Po wybuchu Powstania Warszawskiego został przyjęty do Batalionu AK „Zaremba-Piorun”. Był strzelcem w 2. plutonie „Skobiga”. Oddział został sformowany w pierwszych dniach powstania na terenie operacyjnym III rejonu Śródmieście Południe, a jego dowódcą był oficer sztabu Inspektora Prawobrzeżnego Okręgu Warszawskiego rtm. Romuald Radziwiłłowicz „Zaremba”. „Oczywiście, że słysząc gwizd spadającej bomby czy nadlatującego pocisku, to się bałem, ale gdzieś wewnątrz zawsze tkwiła świadomość złożonej przysięgi i poczucia, że jestem żołnierzem. A także strach przed wstydem, który mógłby dotknąć nie tylko mnie, ale i moją rodzinę, gdybym się sprzeniewierzył wpajanym latami wartościom. Dla dzisiejszego pokolenia brzmi to jak sztampa, ale inaczej nie potrafię tego wytłumaczyć” – mówił Archiwum Historii Mówionej.
Po kapitulacji opuścił Warszawę wraz z ludnością cywilną. Pracował przymusowo we Wrocławiu i Jeleniej Górze, gdzie zastała go kapitulacja Niemiec. W maju 1945 r. powrócił do Warszawy. Na początku lat pięćdziesiątych pracował w Fabryce Samochodów Osobowych, a następie służył w Technicznej Szkoły Wojsk Lotniczych w Zamościu.
„Oczywiście, że słysząc gwizd spadającej bomby czy nadlatującego pocisku, to się bałem, ale gdzieś wewnątrz zawsze tkwiła świadomość złożonej przysięgi i poczucia, że jestem żołnierzem. A także strach przed wstydem, który mógłby dotknąć nie tylko mnie, ale i moją rodzinę, gdybym się sprzeniewierzył wpajanym latami wartościom. Dla dzisiejszego pokolenia brzmi to jak sztampa, ale inaczej nie potrafię tego wytłumaczyć” – mówił Archiwum Historii Mówionej.
Był uczestnikiem organizowanej przez Muzeum Powstania Warszawskiego akcji „Spełnijmy Marzenie Powstańca”. Jego marzeniem było, aby 1 sierpnia o godzinie 10 na Skwerze Pamięci Batalionu AK „Zaremba-Piorun” w Śródmieściu zebrało się jak najwięcej mieszkańców miasta oddających hołd jego poległym kolegom. „Stach” jest także bohaterem muralu upamiętniającego Powstańców Warszawskich z Batalionu Zaremba-Piorun przy ul. Nowogrodzkiej.
12 lipca 2021 został wybrany członkiem Zarządu Związku Powstańców Warszawskich. Zmarł 13 grudnia 2023 r.(PAP)
Autor: Michał Szukała
szuk/ aszw/