Rosja pęka w sensie ideologicznym - mówi PAP politolog prof. Andrzej Gil z KUL. Jego zdaniem ostra reakcja na ustawę dekomunizującą przestrzeń publiczną w Polsce "ma z powrotem zjednoczyć naród rosyjski wokół pewnych wartości".
Przed 30 laty, 28 maja 1987 roku, młody niemiecki pilot amator Mathias Rust w sportowym samolocie, prześlizgując się przez radziecki system obrony powietrznej, wylądował na Placu Czerwonym w Moskwie. Skutkiem jego wyczynu były dymisje w dowództwie armii ZSRR.
Nabożeństwo na błoniach nad Łabą w Wittenberdze zakończyło w niedzielę Dni Kościoła Ewangelickiego zorganizowane z okazji 500. rocznicy ogłoszenia przez Marcina Lutra tez dających początek reformacji. W nabożeństwie uczestniczyło 120 tys. osób.
Unia Pracy obchodziła w niedzielę swoje 25-lecie, co zostało połączone z przyznaniem nagrody Unii Pracy dla Polityka ponad podziałami. Otrzymał ją Włodzimierz Cimoszewicz, który - jak wyjaśniono - działał ponad podziałami w poprzedniej kadencji Senatu.
Wśród głosów przedstawicieli rosyjskiego życia publicznego o Zbigniewie Brzezińskim nie brak opinii zarzucających mu koncepcje rozpadu Rosji, a także ocen, że był z racji polskich korzeni "rusofobem". Eksperci mówią o nim jako o mistrzu dyplomacji i polityki.
Szef komisji spraw zagranicznych Rady Federacji, wyższej izby rosyjskiego parlamentu, Konstantin Kosaczow w sobotę nazwał zmarłego Zbigniewa Brzezińskiego wybitną postacią polityki międzynarodowej i za przesadne uznał opinie przypisujące mu "rusofobię".
Były prezydent USA Barack Obama w sobotnim oświadczeniu upamiętniającym Zbigniewa Brzezińskiego nazwał go "znakomitym urzędnikiem państwowym" i "żarliwym zwolennikiem amerykańskiego przywództwa".
Zbigniew Brzeziński uważał niepodległą Ukrainę za przeciwwagę dla imperializmu Rosji – ocenił w rozmowie z PAP w sobotę kijowski ekspert Pawło Żownirenko, który w latach 90. uczestniczył z Brzezińskim w pracach Ukraińsko-Amerykańskiego Komitetu Doradczego.
Był za tym, aby Polska opuściła Układ Warszawski i zmierzała na Zachód; wspierał ruch Solidarność i prześladowane osoby - tak wspominał zmarłego prof. Zbigniewa Brzezińskiego, były szef MON Jan Parys.