6 lutego 1922 roku w Wilnie urodził się prof. Witold Kieżun, ekonomista, światowej sławy teoretyk zarządzania, członek honorowy PAN; powstaniec warszawski, żołnierz batalionu AK „Gustaw”.
Witold Kieżun jest profesorem nauk ekonomicznych, przedstawicielem polskiej szkoły prakseologicznej, uczniem Tadeusza Kotarbińskiego i Jana Zieleniewskiego.
W czasie wojny był żołnierzem Armii Krajowej, uczestnikiem powstania warszawskiego, więźniem sowieckich łagrów.
Witold Kieżun walczył w powstaniu warszawskim pod pseudonimem „Wypad”. Służył w oddziale do zadań specjalnych „Harnaś” w batalionie „Gustaw”.
Uczestniczył m.in. w akcji zdobycia Poczty Głównej przy placu Napoleona, dziś Powstańców Warszawy; komendy policji na Krakowskim Przedmieściu 1 i parafialnego domu kościoła Świętego Krzyża. Samodzielnie wziął do niewoli 14 jeńców niemieckich przy czym pozyskał 14 karabinów oraz 2000 sztuk amunicji.
"Drugiego dnia Powstania osobiście wziąłem do niewoli 14 SS-manów i poważny zasób broni. Dowodzony przeze mnie oddział zdobył +księżówkę+ – budynek przy Kościele św. Krzyża – i pierwszy wdarł się do budynku Komendy Policji, zdobywając dużo broni" – wspominał w 2014 r. Witold Kieżun.
Witold Kieżun: Zryw 1944 udowodnił, że społeczeństwo, które jest podzielone, skłócone, bardzo zróżnicowane, może się złączyć wtenczas gdy chodzi o ideały wyższego stopnia w strukturze wartości – wolność, o którą walczyliśmy, zniszczenie okupanta, zlikwidowanie totalitaryzmu niemieckiego. A potem totalitaryzmu również radzieckiego. To jest wielka wartość i to musi w naszej świadomości zostać. Następne pokolenie musi być w taki sposób wychowywane, żeby miało świadomość rangi tego zrywu.
W sierpniu 1944 roku został uhonorowany Krzyżem Walecznych. 23 września 1944 roku został odznaczony bezpośrednio podczas walk przez gen. Tadeusza Bora-Komorowskiego Krzyżem Virtuti Militari.
Prof. Kieżun w rozmowie z Archiwum Historii Mówionej Muzeum Powstania Warszawskiego wskazywał, że jego pogląd nt. zrywu 1944 jest jednoznaczny: "Uważam, że Powstanie było tragedią grecką, było nie do uniknięcia, ale oczywiście to była potworna tragedia. Moim zdaniem trzeba rozwijać kult Powstania. To był jednak najwspanialszy okres w naszym życiu.. Okres, w którym olbrzymia masa ludzi zjednoczyła się w jednej postawie reprezentującej interes ponadosobowy – to jest coś niezwykłego. Był okres, w którym masa, milion ludzi, myślało kategoriami nie swojego interesu, myślało kategoriami zdobycia wartości wyższego rzędu".
Zryw 1944 "udowodnił, że społeczeństwo, które jest podzielone, skłócone, bardzo zróżnicowane, może się złączyć wtenczas gdy chodzi o ideały wyższego stopnia w strukturze wartości – wolność, o którą walczyliśmy, zniszczenie okupanta, zlikwidowanie totalitaryzmu niemieckiego. A potem totalitaryzmu również radzieckiego. To jest wielka wartość i to musi w naszej świadomości zostać. Następne pokolenie musi być w taki sposób wychowywane, żeby miało świadomość rangi tego zrywu" - mówił profesor.
Po Powstaniu Witold Kieżun przedostał się do Krakowa, gdzie kontynuował działalność konspiracyjną.
W marcu 1945 roku, aresztowany przez NKWD, po ciężkim śledztwie został zesłany go gułagu, skąd po roku, na mocy amnestii wrócił do kraju.
Batalion "Gustaw" został zorganizowany w okresie konspiracji z wykorzystaniem struktur Narodowej Organizacji Wojskowej. W 1942 r. wszedł wraz z całą NOW do Armii Krajowej w ramach akcji scaleniowej. W jego strukturze znajdowały się kompanie, których nazwy pochodziły od imion żeńskich, kolejno "Grażyna", "Genowefa", "Gertruda" oraz Kompania Harcerska. W czasie Powstania Warszawskiego w skład batalionu wchodziły jeszcze kompanie: "Anna", "Aniela" oraz Oddział Specjalny "Juliusz". (PAP)
rda/