Turecki prezydent Recep Tayyip Erdogan powiedział w czwartek, że Ormianie, którzy domagają się od Ankary uznania za ludobójstwo wydarzeń sprzed wieku, kiedy osmańskie władze przeprowadzały czystki etniczne, wcale nie szukają prawdy, tylko chcą Turcji szkodzić.
Ruszyły już badania Czesława Kiszczaka w Gdańsku - poinformował we wtorek po południu sędzia Jerzy Leder z Sądu Apelacyjnego w Warszawie, który oddalił zażalenie obrony na decyzję SA o doprowadzeniu Kiszczaka na badania w asyście policji.
Niemiecki dziennik "Sueddeutsche Zeitung" rozprawia się w poniedziałek z argumentami wysuwanymi ostatnio przez prezydenta Rosji Władimira Putina w celu uzasadnienia rzekomego prawa Rosji do Krymu oraz usprawiedliwienia paktu Stalina z Hitlerem.
Specjalista prawa kanonicznego, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Tekstów Prawnych kard. Francesco Coccopalmerio otrzymał tytuł doktora honoris causa Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II. Uczelnia świętowała 96. rocznicę istnienia.
Towarzystwo Pamięci Powstania Wielkopolskiego 1918/1919 w poniedziałek po raz 19. wręczyło „Dobosze Powstania Wielkopolskiego”. Za propagowanie wiedzy o zwycięskim zrywie nagrodzono dwóch historyków oraz Muzeum w Szreniawie i Ośrodek Doskonalenia Nauczycieli.
„Spośród dawnych polskich sąsiadów to relacje z Żydami zdają się najtrudniejsze. Bliskie, niemal wspólnotowe związki sąsiedzkie zostawiły po sobie nierozerwalny, jak się okazuje, polsko-żydowski węzeł. Wysiłki w XX wieku, by opisać przebieg zdarzeń, nazwać sporne racje, osadzić rzecz w przeszłości, nadal nie tworzą dystansu do koszmaru z minionego stulecia. Zawsze znajdzie się ktoś po jednej ze stron, kto wyjaśni, jak bardzo winna jest ta druga” - pisze Zbigniew Gluza w najnowszym numerze „Karty”.
„Dzieci pracowały od pradawnych czasów. W społecznościach rolniczych w najróżniejszy sposób pomagały w gospodarstwie: od pasania gęsi po pomoc przy żniwach. Jeszcze w XIX wieku szkoły wiejskie działały tylko w zimie, bo kiedy wzeszła pierwsza trawa, dziatwa podążała za bydłem na pastwiska i pilnowała zwierząt aż do zmierzchu. (…) Praca dzieci była więc powszechnie akceptowana na długo przed początkiem rewolucji przemysłowej i mało kto się oburzał, widząc dzieci zarabiające na życie” - pisze Michał Kopczyński w artykule „Dzieci fabryczne” w najnowszym magazynie „Mówią Wieki”.