Kiedy będziesz do mnie wysyłać paczkę, bardzo Cię proszę, abyś po wewnętrznej stronie chleba wycięła kwadracik, będzie to znaczyło, że u was wszystko dobrze - pisała do córki Stefania Perzanowska podczas pobytu w niemieckim obozie koncentracyjnym w Lublinie. Ten i ponad 500 innych dokumentów rodzina lekarki przekazała do Muzeum na Majdanku.
Stanisław Mikołajczyk podjął pewną grę z komunistami, uważam - i daję temu wyraz w książce - że miał przesłanki intelektualne, by to zrobić - mówi PAP dziennikarz Piotr Zaremba, autor książki "Zgliszcza. Opowieści pojałtańskie". Jak dodaje jednak, uciekając z kraju, Mikołajczyk "zostawił mnóstwo ludzi na pastwę komunistów" i do samego końca podtrzymywał wrażenie, że zamierza zostać.
Sędzia Jarosz to obraz człowieka udręczonego wojną; symbol Polaka tamtych czasów; po obozach koncentracyjnych jest zniszczony fizycznie, nie całkiem panuje nad swoim losem, a dostaje bardzo odpowiedzialne funkcje - tak o swojej książce "Zgliszcza. Opowieści pojałtańskie" mówi PAP dziennikarz Piotr Zaremba.
Miejsce katastrofy smoleńskiej z 10 kwietnia 2010 r. upamiętnia symboliczny głaz i krzyż. Kwiaty składane są także przy brzozie, w którą uderzył samolot TU 154. Wciąż nie ma pomnika, który powstać miał w miejscu katastrofy; jego rozmiary zakwestionowała strona rosyjska.
Oględziny ekshumowanych ofiar komunizmu z Cmentarza Bródnowskiego w Warszawie wskazują, że zginęli oni od strzału w potylicę z bliskiej odległości lub zostali powieszeni - opowiada PAP wiceprezes IPN prof. Krzysztof Szwagrzyk, który kieruje Biurem Poszukiwań i Identyfikacji IPN.
To poparcie Jana Pawła II dla ludzi "Solidarności" przesądziło o tym, że w 1988 r. Wojciech Jaruzelski ostatecznie się przełamał i zaczęto rozmowy z Lechem Wałęsą i jego doradcami, otwierając drogę do okrągłego stołu - mówi PAP prof. Antoni Dudek z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.
"Ludzie są gotowi wychodzić na ulice, aby protestować z najróżniejszych przyczyn.Trudno powiedzieć, która z nich okaże się decydująca dla zmiany tego systemu" – mówi PAP Aleksander Podrabinek, jeden z najbardziej znanych dysydentów w ZSRS, obecnie działacz rosyjskiej opozycji oraz dziennikarz Radia Swoboda, autor książki „Dysydenci. Nieuleczalnie nieposłuszni”.
Władzy ludowej wydawało się, że dobrze się stało, że Karol Wojtyła został wybrany na papieża, bo znalazł się poza krajem - mówi PAP prof. Antoni Dudek z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Jak dodaje, w tamtym czasie Wojtyła był znacznie gorzej postrzegany przez władze niż prymas Wyszyński.
"Aby +przeskoczyć+ przez cenzurę, w podziemiu wydawniczym publikowaliśmy nielegalne druki, samizdaty oraz kontaktowaliśmy się z zachodnimi mediami, w których dysydenci mogli się wypowiadać i zwracać do społeczeństwa" – mówi PAP Aleksander Podrabinek, jeden z najbardziej znanych dysydentów w ZSRS, obecnie działacz rosyjskiej opozycji oraz dziennikarz Radia Swoboda, autor książki „Dysydenci. Nieuleczalnie nieposłuszni”.