Prace Michaela Leopolda Willmana, nazywanego „śląskim Rembrantem” prezentowane są na wystawie „Willmann encore. Męczeństwa apostołów” w Warszawie. To wielkie malarstwo światowe – powiedział wicepremier, minister kultury Piotr Gliński, który w czwartek zwiedził ekspozycję.
Wystawę można oglądać w Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego (dawne Muzeum Kolekcji im. Jana Pawła II). Dzieła jednego z najwybitniejszych malarzy doby baroku, Michaela Leopolda Willmanna, nazywanego "śląskim Rembrandtem", po raz pierwszy prezentowane są w Warszawie dzięki współpracy trzech muzeów – Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego, Muzeum Narodowego we Wrocławiu oraz Muzeum Archidiecezji Warszawskiej.
Wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego i sportu Piotr Gliński zwiedził w czwartek ekspozycję. Jak mówił, "mamy szczęście do wspaniałych wystaw w naszych muzeach w całej Polsce". "W tej chwili w Warszawie co najmniej dwa wielkie przedstawienia. Jest +Polska siła obrazu+ w Muzeum Narodowym, gdzie kolejki się ustawiają, i od dzisiaj podejrzewam, że tutaj też będą kolejki" - podkreślił.
Minister przyznał się, że cieszy się, iż nowy oddział Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego "zaczął żyć nowym życiem wspaniałym, bo z jednej strony opiekujemy się w sposób nowoczesny kolekcją Porczyńskich, z drugiej strony możemy realizować takie wspaniałe wystawy". Przypomniał, że "po tylu latach od czasów wojny mamy możliwość zobaczenia Michaela Willmanna w Warszawie". "I to te najważniejsze dzieła, największe dzieła. To robi wrażenie" - dodał.
"Zapraszamy wszystkich miłośników sztuki i tych, którzy by chcieli zostać miłośnikami sztuki, bo to jest wielkie malarstwo światowe dostępne na wyciągnięcie ręki" - podkreślił minister kultury.
Ocenił, że mamy w bardzo wielu miejscach w Polsce jeszcze "wiele rzeczy do przejrzenia, w różnych kościołach, klasztorach, które kiedyś w czasach PRL-u były po prostu schowane, bo nikt nie chciał tego przekazywać w ręce nieodpowiedzialnych władz". "To jest jeszcze do zrobienia, te śledztwa trzeba przeprowadzić" - powiedział szef resortu kultury.
Minister kultury, pytany przez dziennikarzy, jak do tej pory wyglądało odmrażanie muzeów i galerii sztuki powiedział: "wszyscy chyba wyczekujemy normalności (...) Co będzie dalej, trudno powiedzieć. My musimy być naprawdę bardzo odpowiedzialni. Zawsze powtarzam: jesteśmy w trudnej sytuacji dalej. To, co widzimy w tej chwili w Portugalii, innych krajach europejskich, jest zatrważające, więc musimy być odpowiedzialni" - zaznaczył minister kultury.
Ocenił, że wielkim sukcesem polskich muzealników jest fakt, że te instytucje były przygotowane na otwarcie. "Gdy otwieraliśmy je w trakcie pandemii na krótki czas w reżimie sanitarnym, to ten reżim był przestrzegany. Badania europejskie wskazały, że muzea są dość bezpieczne przy zachowaniu odpowiednich reżimów sanitarnych, więc mogliśmy to zrobić. Cieszę się bardzo, że mogliśmy to zrobić i że jest taki odzew, są kolejki, ale też i trzeba powiedzieć, że mamy co pokazywać, przecież te wystawy są fantastyczne" - podkreślił.
Na pytanie, czy są muzea bądź galerie sztuki, którym nie udało się jeszcze otworzyć po lockdownie odpowiedział: "myśmy od początku współpracując bardzo dobrze z dyrektorami tych instytucji założyli, że to oni podejmują decyzje, bo oni wiedzą, jak sytuacja wygląda w każdym z tych muzeów, więc na przykład muzea podziemne nie są jeszcze otwarte z oczywistych względów, musimy uważać".
Warszawska wystawa jest swoistą kontynuacją wystawy "Willmann. Opus magnum", prezentowanej we Wrocławiu od grudnia 2019 r. do października 2020 r. w Pawilonie Czterech Kopuł Muzeum Sztuki Współczesnej (oddziale Muzeum Narodowego we Wrocławiu). Z bogatego, liczącego ok. 500 prac dorobku artystycznego Michaela Leopolda Willmanna, do czasów współczesnych zachowało się ok. 300 dzieł.
W Warszawie prace są prezentowane w dwóch odsłonach i w dwóch lokalizacjach. W oddziale Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego na pl. Bankowym 1 wyeksponowanych jest 18 wielkich płócien ze słynnego cyklu "Męczeństwa apostołów", scalonego po przeszło 75 latach (pierwotnie obrazy z tego cyklu dekorowały kościół opactwa Cystersów w Lubiążu, a po II wojnie światowej znalazły się w wybranych warszawskich świątyniach). Natomiast w Muzeum Archidiecezji Warszawskiej na Starym Mieście (ul. Dziekania 1) można zobaczyć wystawę "Willmann. Opus minor". To prezentacja dzieł o mniejszych rozmiarach, ale nie mniejszej wartości. Znajduje się na niej 30 obrazów olejnych oraz rysunki autorstwa Michaela Willmanna, a także grafiki inspirowane jego twórczością. Łącznie na wystawie pokazanych jest 53 prac ze zbiorów Muzeum Narodowego we Wrocławiu, Muzeum Narodowego w Warszawie, Biblioteki Narodowej w Warszawie oraz Muzeum Archidiecezji Warszawskiej.
Michael Leopold Willmann - ur. 26 września 1630 r. w Królewcu, zm. 26 sierpnia 1706 r. w Lubiążu - to jeden z najwybitniejszych artystów doby baroku w Europie Środkowej, przeszło pół wieku żył i tworzył na Śląsku, dlatego nazywany bywa "śląskim Rembrandtem". (PAP)
autor: Katarzyna Krzykowska
ksi/ aszw/