Wystawę unikalnych fotografii wykonanych na terenie obozu internowania w Strzebielinku można od wtorku oglądać w Bibliotece Głównej UMK. Zdjęcia wykonali sami internowani amatorskimi aparatami przemyconymi na teren obozu.
Zasadniczą część ekspozycji stanowi unikalna kolekcja czarno-białych fotografii wykonanych przez osadzonych w Ośrodku Odosobnienia dla Internowanych w Strzebielinku na Kaszubach. Do obozu trafiały osoby internowane z polecenia komunistycznych władz po 13 grudnia 1981 roku.
Fotografie przedstawiają życie codzienne internowanych. Autorami zdjęć byli działacze regionu toruńskiego NSZZ "Solidarność": Lech Różański - redaktor techniczny i fotoreporter redakcji regionalnego pisma Solidarności "Wolne Słowo" oraz Andrzej Madrak i Zbigniew Ankiersztajn.
Zdjęcia były wykonane za pomocą bardzo prymitywnego, starego aparatu "Druh" oraz małego enerdowskiego "Certo", który ukryty w konserwie mięsnej przemycono do obozu w paczce żywnościowej.
"Aparat został włożony do puszki i obłożony gazikami. Dodatkowo został obciążony ołowiem, żeby waga się zgadzała. Była oryginalna etykieta i ta konserwa nie wzbudziła żadnych podejrzeń" - wspominał Lech Różański, który obecnie mieszka w Kanadzie.
Lech Różański jest absolwentem Technikum Mechaniczno-Elektrycznego w Toruniu. We wrześniu 1980 r. został członkiem komitetu założycielskiego NSZZ "Solidarność" w Zakładach Maszyn Biurowych w Toruniu. Od marca 1981 r. pracował w redakcji Biuletynu Informacyjnego "Wolne Słowo" przy Międzyzakładowym Komitecie Założycielskim NSZZ "Solidarność" w Toruniu.
Po wprowadzeniu stanu wojennego został najpierw internowany w Potulicach, a następnie przewieziony z grupą działaczy Regionu Toruńsko-Bydgoskiego Solidarności do Strzebielinka. Wyszedł na wolność w październiku 1982 r. Zaangażował się w działalność podziemną "S". W 1990 r. wyjechał do Kanady, gdzie do dziś mieszka w pobliżu Toronto.
Zbiór fotografii został w styczniu przekazany w darze przez Różańskiego Europejskiemu Centrum Solidarności w Gdańsku. Prezentowane w Toruniu fotografie wzbogacone są zapiskami z okresu internowania, autorstwa Zygmunta Błażka, gdańskiego opozycjonisty uwięzionego za kolportaż prasy niezależnej i związkowej oraz plakatowanie i malowanie haseł opozycyjnych na murach.
W kaszubskiej wsi Strzebielinek, gdzie działał wejherowski oddział zakładu karnego, utworzono w stanie wojennym jeden z 40 obozów dla zatrzymanych działaczy opozycji, uznanych za niebezpiecznych przez Wojskową Radę Ocalenia Narodowego. Przez rok internowano w nim prawie 500 osób.
Wystawę w Bibliotece Głównej UMK można oglądać do 24 czerwca. (PAP)
olz/ mrt/