Wystawę poświęconą ofiarom tzw. operacji polskiej NKWD z lat 1937-38 otwarto w poniedziałek w gmachu Poczty Głównej w Krakowie. Ekspozycja to wspólna inicjatywa IPN i Poczty Polskiej; wcześniej była ona pokazywana w Warszawie i Katowicach. W Krakowie będzie dostępna przez miesiąc.
Paryskie muzeum Jeu de Paume, to samo, w którym w 1938 r. po raz pierwszy pokazało za granicą swe zbiory nowojorskie MoMA, przypomina obecnie twórczość Alberta Rengera-Patzscha, jednego z wielkich fotografów I połowy XX w.
Wystawę współczesnych polskich artystów, którzy w swoich pracach odnoszą się do dziedzictwa jednego z najwybitniejszych dokumentalistów w historii kina Dżigi Wiertowa, można oglądać w Galerii Arsenał w Białymstoku. Ekspozycja w starej elektrowni otwarta będzie do końca listopada.
Katowiccy działkowcy wraz z grupą pasjonatów historii chcą ocalić od zapomnienia i zniszczenia unikatowe altany ogrodowe - pozostałość po ogrodach szreberowskich, których historia sięga 1906 r., i późniejszych ogrodach jordanowskich. Ich dzieje przypomina otwierana w sobotę wystawa.
Stowarzyszenie Kongres Rodzin i Kobiet Konserwatywnych protestuje przeciw otwieranej w Poznaniu wystawie, na której pokazane będą ludzkie ciała i narządy. Według autorów protestu działanie twórców ekspozycji jest "obrazoburcze, niesmaczne i obce naszym wartościom".
Wystawa afrykańskich zdjęć Ryszarda Kapuścińskiego otwarta została w czwartek w Muzeum Literatury im. Sandora Petoefiego w Budapeszcie w obecności m.in. ambasadora Jerzego Snopka oraz innych osób, które znały polskiego reportażystę, dziennikarza, fotografa.
„Chrześcijanie Wschodu – 2000 lat historii” to - jak twierdzą organizatorzy wystawy w paryskim Instytucie Świata Arabskiego (Institut du Monde arabe, IMA) - pierwsze tego rodzaju przedsięwzięcie, podjęte przez oficjalną instytucję europejską
Twórczość teatralną w obozach koncentracyjnych i jenieckich oraz działania artystów krakowskich urodzonych w latach 1970-1979 - to niektóre z tematów nowych, jesiennych wystaw Muzeum Sztuki Współczesnej MOCAK w Krakowie.
Ormianie na kartach polskiej historii zapisali się bardzo pięknie, chociaż nigdy nie byli dużą grupą narodowościową Rzeczpospolitej, to jednak ich zasługi dla niej są ogromne. Znaleźli tu drugą ojczyznę - powiedziała wicemarszałek Senatu Maria Koc otwierając wystaw.