Ponad 80 zdjęć, w większości dotąd niepublikowanych, dokumenty i relacje, oglądać można na wystawie „Dzielnice zagłady”, otwartej w czwartek w Lublinie, w 75 rocznicę utworzenia przez Niemców żydowskiego getta.
Plenerowa wystawa urządzona została w Muzeum na Majdanku. „Jest to wystawa o tragicznym rozdziale okupacji niemieckiej w Lublinie, o życiu żydowskich mieszkańców tego miasta, o tym, co się z nimi stało. Ważne są widowiska pamięci, ceremonie, które się często odbywają, ale równie ważna jest rzetelna wiedza, relacje świadków, które można tu zobaczyć” – powiedział dyrektor muzeum Tomasz Kranz.
Na wystawie zobaczyć można fotografie przedwojennej żydowskiej dzielnicy Lublina oraz zdjęcia urządzonego tam przez Niemców getta. Pokazują one codzienne życie Żydów, ich pracę, przesiedlanie, wyburzanie dzielnicy żydowskiej po likwidacji getta.
Eksponowano fotokopie niemieckich zarządzeń dotyczących m.in. utworzenia getta czy zakazu opuszczania miejsca zamieszkania przez Żydów. Są dokumenty związane z działalnością żydowskiego samorządu, Judenratu, zdjęcia pamiątek pozostałych po lubelskich Żydach, fragmenty akt z powojennych procesów zbrodniarzy niemieckich.
„Materiały na wystawie pochodzą ze zbiorów kilkunastu instytucji polskich i zagranicznych oraz archiwów prywatnych. Brakuje zdjęć z wywózek Żydów do obozu zagłady, takich zdjęć nie robiono, akcja objęta była tajemnicą” – powiedział kierownik działu wystawienniczego Muzeum na Majdanku Krzysztof Banach.
Zamieszczone na wystawie relacje ocalałych mówią o warunkach życia w getcie. „Tu ludzie nie umierali na ulicy. Po prostu konali po cichu w domu, w skupiskach dla wysiedleńców albo w szpitalach. Można powiedzieć +przyzwoicie+. Również lubelscy nowobogaccy zachowywali się przyzwoicie. Nie było publicznych restauracji i dancingów, gdzie można było hulać jak w Warszawie” – czytamy w relacji Sujki Erlichman-Bank, która przybyła do Lublina z Warszawy.
Przed wojną w Lublinie mieszkało 120 tys. ludzi, z czego ponad jedną trzecią stanowili Żydzi, którzy osiedlali się w tym mieście od XV w. W czasie okupacji Niemcy utworzyli dla nich kolejno dwa getta. Pierwsze powstało 24 marca 1941 r. na terenie historycznej dzielnicy żydowskiej na Podzamczu, dokąd kazano się przenieść Żydom z całego miasta. Znaleźli się tam także Żydzi z innych miast, w tym z Warszawy, którzy uciekli do Lublina w nadziei, że na prowincji będzie im łatwiej przetrwać.
W getcie panowało przeludnienie, głód, szerzyły się choroby. W marcu i kwietniu 1942 r. większość mieszkańców Podzamcza Niemcy wywieźli do obozu zagłady w Bełżcu i tam wymordowali.
Pozostało około 4,5 tys. Żydów, którzy zatrudnieni byli w przedsiębiorstwach niemieckich. Niemcy urządzili dla nich drugie getto, w podmiejskiej osadzie Majdan Tatarski. Znalazło się tam także około 4 tys. innych Żydów, którym udało się uniknąć wywózki. To getto zlikwidowane zostało w listopadzie 1942 r., a jego mieszkańców rozstrzelano w pobliskim lesie lub przeniesiono do obozów koncentracyjnych w Sobiborze i na Majdanku, gdzie ponieśli śmierć.
W okresie istnienia obu gett, na ich terenie lub w obozach, dokąd wywieziono ich mieszkańców, zginęło około 40 tys. Żydów z Lublina i Lubelszczyzny oraz przybyszów z Łodzi, Kalisza, Sieradza, Krakowa i Warszawy.
Historyczna dzielnica żydowska w Lublinie została przez Niemców doszczętnie zburzona. Gruzowisko po wojnie leżało do lat 50-tych, było siedliskiem przestępczości i prostytucji. W 1954 r., na 10-lecie PRL, wzniesiono nowe domy, powstał dzisiejszy Plac Zamkowy, nie nawiązujący do historycznej zabudowy. (PAP)
kop/ par/