Udział w zadaniach bojowych na Morzu Północnym, odznaczanie marynarzy przez wodza naczelnego gen. Władysława Andersa czy czyszczenie uzbrojenia można zobaczyć na nowej wystawie fotograficznej Domu Spotkań z Historią poświęconej Marynarce Wojennej czasu II wojny.
Kolekcję ok. tysiąca cennych negatywów z okresu II wojny londyńska organizacja kombatancka Samopomoc Marynarki Wojennej przekazała w latach 50. XX w. pisarzowi-maryniście Jerzemu Pertkowi.
"Były one częścią większego zbioru zebranego przez komandora porucznika Władysława Kosianowskiego do znanego albumu o polskiej Marynarce Wojennej wydanego po wojnie przez Jerzego Giedroycia. Negatywy trafiły do Poznania i część z nich Pertek wykorzystywał w swoich publikacjach. Po jego śmierci znalazły się w zbiorach Biblioteki Raczyńskich. Nigdy jednak nie wykonano tak dużego ich powiększenia, jakie widzimy na wystawie. Dzięki temu ujawniło się mnóstwo szczegółów, zwłaszcza konstrukcyjnych okrętów, stanowiących ich świetną dokumentację techniczną" - opowiadał PAP kurator wystawy Lech Trawicki, zastępca dyrektora Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni.
Fotografie prezentują m.in. udział polskich okrętów wojennych w alianckich operacjach morskich na Morzu Śródziemnym, takich jak "Halberd" (konwoje z zaopatrzeniem na Maltę), na Morzu Północnym - operacja "Deadlight", której celem było niszczenie niemieckich okrętów podwodnych, na Atlantyku - "Alacrity", w ramach której zakładano bazy lotnicze na Azorach czy podczas lądowania aliantów w Normandii.
Zdjęcia zaprezentowane na ekspozycji "Fala za falą. Życie codzienne na okrętach polskiej Marynarki Wojennej w okresie II wojny światowej" ilustrują okres od 1941 do 1947 r., jednak najwięcej pochodzi z lat 1944–1947.
Na fotografiach można zobaczyć m.in. okręty "Piorun", "Dragon", "Garland", "Krakowiak", "Błyskawica" i "Ślązak", kilka fotografii ścigaczy oraz okręty podwodne "Dzik" i "Sokół", które w czasie wojny nazywano "strasznymi bliźniakami".
"Wśród zdjęć znalazły się także fotografie bardzo znane np. słynne zdjęcie pokładu ORP +Garland+ gdzieś pomiędzy Kanadą a Murmańskiem wykonane prawdopodobnie na Islandii, a także zdjęcia ścigaczy, na których służył Andrzej Jaraczewski, mąż córki marszałka Józefa Piłsudskiego, Jadwigi" - mówił Trawicki. Jak zaznaczył, nieco tajemnicze są okoliczności dotarcia fotografii do Polski. "Negatywy przybyły tu prawdopodobnie z Wielkiej Brytanii drogą nieoficjalną, jednym z możliwych sposobów mógł być przemyt marynarski" - powiedział kurator.
Zdjęcia wykonywali operatorzy i fotografowie Działu Filmowo-Fotograficznego Marynarki Wojennej, sami marynarze oraz oficerowie. Wśród autorów fotografii był m.in. fotoreporter Polskiej Marynarki Wojennej bosman Paweł Płonka, dowódca ORP "Piorun" Eugeniusz Pławski i podchorąży Lech Kwapiszewski, a także dowódca Grupy Ścigaczy i ORP "S-7" Andrzej Jaraczewski, zięć Józefa Piłsudskiego. Dokumentowali oni udział w operacjach bojowych, a także codzienne zajęcia czy chwile wypoczynku. Fotografie prezentują członków załogi podczas prac pokładowych takich jak malowanie, konserwacja urządzeń okrętowych, czyszczenie uzbrojenia czy szkolenia, a także w czasie zadań bojowych przy osłonie konwojów lub na patrolach.
Fotografie prezentują m.in. udział polskich okrętów wojennych w alianckich operacjach morskich na Morzu Śródziemnym, takich jak "Halberd" (konwoje z zaopatrzeniem na Maltę), na Morzu Północnym - operacja "Deadlight", której celem było niszczenie niemieckich okrętów podwodnych, na Atlantyku - "Alacrity", w ramach której zakładano bazy lotnicze na Azorach czy podczas lądowania aliantów w Normandii. Na jednym ze zdjęć z marca 1945 r. można zobaczyć np. naczelnego wodza gen. Władysława Andersa na pokładzie ORP "Ślązak" po dekoracji podoficerów i marynarzy Krzyżami Walecznych.
Wystawa "Fala za falą. Życie codzienne na okrętach polskiej Marynarki Wojennej w okresie II wojny światowej" będzie czynna do 28 czerwca. (PAP)
akn/ jbr/