Apel do samorządowców o włączenie syren w południe 11 lipca - w 72. rocznicę mordów ludności polskiej na Wołyniu - wystosowały środowiska kresowe z Dolnego Śląska. W regionie mieszka najwięcej rodzin przesiedlonych z dawnych kresów RP.
Prezes Towarzystwa Miłośników Kultury Kresowej Jerzy Rudnicki powiedział w poniedziałek PAP, że apel skierowano do samorządów, jednostek straży pożarnej, instytucji i zakładów pracy, które dysponują odpowiednim wyposażeniem w sprzęt alarmowy.
„1 sierpnia o godz. 17 w całej Polsce oddajemy hołd warszawskim powstańcom. Chcemy, by ofiary okrutnych mordów na dawnych Kresach również miały taką minutę pamięci w samo południe 11 lipca” - powiedział Rudnicki.
Jak dodał, zainteresowanie akcją jest duże i przed rocznicą na stronie internetowej stowarzyszenia opublikowana zostanie lista uczestników "hołdu pamięci ofiar ludobójstwa na Kresach II RP dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów”.
Prezes liczy, iż do akcji włączą się też mieszkańcy innych regionów m.in. Opolszczyzny, Lubuskiego czy Zachodnipomorskiego, gdzie także mieszkają dawni przesiedleńcy z kresów.
W niedzielę 11 lipca 1943 r. bandy UPA jednocześnie zaatakowały 150 miejscowości powiatów włodzimierskiego, horochowskiego i kowelskiego. Do największych masakr ludności polskiej na Wołyniu doszło m.in. w Woli Ostrowieckiej (572-620 zabitych) i Ostrówkach (476-520 zabitych). W wyniku masowych zbrodni dokonanych w latach 1943-1945 na Wołyniu i w Galicji Wschodniej zginęło ok. 100 tys. Polaków.
11 lipca jest Dniem Pamięci o Męczeństwie wszystkich Polaków na Kresach w latach 1939 -1947. Towarzystwo Miłośników Kultury Kresowej powstało w 2009 r. i zajmuje się organizacją spotkań, zbieraniem wspomnień i dokumentacji na temat Kresów. Zbiera również fundusze na odnowienie polskich cmentarzy i pomników kultury na Kresach.
Co roku we wrześniu organizuje zjazdy kresowian w Świątnikach (Dolnośląskie). W zeszłym roku po raz pierwszy uczestnikami zjazdu byli nie tylko Polacy, ale również Czesi i Holendrzy, którzy po II wojnie światowej osiedli na terenie Niemiec.
W wyniku przesiedleń z 1945 r. i późniejszych lat na Dolnym Śląsku zamieszkało kilkaset tysięcy Polaków z Wołynia i Galicji Wschodniej, znajdujących się w granicach II RP. (PAP)
ros/ par/