Oprócz Żydów, Polaków, Romów i jeńców sowieckich do KL Auschwitz trafili obywatele różnych krajów europejskich. Historyk z Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau Franciszek Piper ocenia, że do obozu przywieziono około 25 tys. osób innych narodowości. Przeżyło około 10-15 tys.
Najliczniejszą grupę spośród 25 tys. więźniów stanowili mieszkańcy dzisiejszej Białorusi z rejonu Mińska i Witebska. W latach 1943-1944 przywieziono stamtąd około 6 tys. mężczyzn, kobiet i dzieci, ujętych podczas akcji przeciwko partyzantom.
W KL Auschwitz znalazło się parę tysięcy Francuzów. Najliczniejsze dwa transporty dotarły do obozu 8 lipca 1942 r. (około 1000 osób) i 30 kwietnia 1944 r. (1655 osób). Wśród deportowanych byli działacze ruchu oporu, politycy, wyżsi oficerowie i intelektualiści.
Z Jugosławii deportowano co najmniej 1500 osób, w tym 783 Słoweńców i 791 prawdopodobnie Serbów z Belgradu. Z Czech i Moraw do KL Auschwitz deportowano przede wszystkim członków patriotycznej organizacji "Sokół".
Więziono także Niemców i Austriaków, w tym jako więźniów politycznych członków brygad międzynarodowych - uczestników wojny domowej w Hiszpanii.
W kompleksie KL Auschwitz więzieni byli także brytyjscy jeńcy wojenni, choć formalnie nie byli więźniami obozu. Większość dostała się do niewoli podczas kampanii w Afryce Północnej, w 1941 i 1942 r. Zanim dotarli na tereny okupowanej Polski byli więzieni we Włoszech. Po upadku reżimu Mussoliniego i rozpoczęciu okupacji Italii przez nazistów, zostali przewiezieni najpierw do Niemiec, a później do Oświęcimia, gdzie pracowali w fabryce IG Farben.
We wrześniu 1943 r. dyrekcja IG Farben postanowiła przenieść jeńców z niewielkiego obozu jenieckiego do obozu wzniesionych w pobliżu fabryki w Monowicach. Oficjalna nazwa obozu brzmiała: "Kommando E 715, Stalag VIII B, Lamsdorf". Na przełomie 1943 i 1944 r. ogółem trafiło tam około 1,2 tys. jeńców.
Z początkiem stycznia 1945 r. w obozie przebywało jeszcze 578 jeńców brytyjskich. Zostali oni ewakuowani pieszo na teren obecnej Republiki Czeskiej, a stamtąd przetransportowani do obozu jenieckiego Mooseburg, gdzie doczekali wyzwolenia.
Marek Szafrański (PAP)