Historyczna chwila dla włoskiego sportu - tak media w Italii określiły środową wizytę piłkarskiej reprezentacji kraju na terenie hitlerowskiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau. Stacje telewizyjne przeprowadziły kilkugodzinną transmisję z tego wydarzenia.
Licznej reprezentacji piłkarzy i ich trenerowi Cesare Prandellemu towarzyszyli przedstawiciele kierownictwa federacji piłki nożnej, a także szef włoskiego związku Żydów Renzo Gattegna, dyrektor budowanego w Rzymie Muzeum Holokaustu Marcello Pezzetti. Przybyli także byli włoscy więźniowie Auschwitz, którzy w czasie transmisji prowadzonych również przez kanały sportowe opowiedzieli o swej niewoli.
"Jesteśmy dumni z tego, że nasza reprezentacja tu przyjechała" - podkreślił jeden ze sprawozdawców stacji RAI Sport.
W wielu wypowiedziach oddawano hołd włoskim Żydom, zamordowanym w obozie.
Bardzo dobrze merytorycznie przygotowanym dziennikarzom sportowym towarzyszyli w telewizyjnych studiach specjaliści, którzy przedstawili historię obozu Auschwitz–Birkenau.
Komentatorzy zwracali uwagę na ogromne edukacyjne znaczenie wizyty piłkarzy na terenie obozu dla pokoleń młodych Włochów.
Dziennikarze odnotowali ciszę, jaka panowała wśród włoskiej delegacji oraz szczególne poruszenie asa reprezentacji Mario Balotellego, który w przeszłości osobiście zmierzał się z problemami rasizmu.
Piłkarze w milczeniu robili zdjęcia i filmowali teren obozu.
"Jesteśmy dumni z tego, że nasza reprezentacja tu przyjechała" - podkreślił jeden ze sprawozdawców stacji RAI Sport.
Z Rzymu - Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ pp/ co/