Białostockie Muzeum Wojska szuka osób, które mogłyby przeprowadzać wywiady z Sybirakami, na potrzeby powstającego Muzeum Pamięci Sybiru. Chodzi o zarchiwizowanie wspomnień osób, które zostały wywiezione lub ich bliskich, a także zbieranie pamiątek ze zsyłek.
Muzeum będzie częścią Muzeum Wojska, ma powstać w jednym ze starych powojskowych magazynów przy ulicy Węglowej w Białymstoku. Ma być placówką ogólnopolską zajmującą się tematyką wywózek Polaków na Wschód. Trwają prace nad koncepcją architektoniczną muzeum. Władze miasta chcą jego budowę sfinansować przy wsparciu środków z nowego budżetu UE na lata 2013-2020, z programu Rozwój Polski Wschodniej.
Na ekspozycję Muzeum Pamięci Sybiru mają się składać m.in. relacje osób, które w czasie II wojny światowej zostały wywiezione na Wschód. Dlatego też poszukiwani są wolontariusze, dzięki którym uda się dotrzeć do większej liczby żyjących jeszcze Sybiraków i zarchiwizować rozmowy z nimi.
Jak powiedziała PAP Marzena Pawelska z Muzeum Wojska w Białymstoku, dlatego w ramach projektu "Wolontariat - historia mówiona", poszukiwani są studenci lub absolwenci historii, którzy mają doświadczenie w przeprowadzaniu wywiadów. Dodała, że jest to praca, która wymaga przede wszystkim znajomości historii dotyczącej zesłań a także II wojny światowej, by móc swobodnie prowadzić taki wywiad.
Pawelska powiedziała, że wolontariusz powinien być też wrażliwy na drugą osobę. „Jest to temat trudny. Rozmawia się z osobą, która opowiada często o traumatycznych dla niej przeżyciach swojego życia i należy wiedzieć, kiedy można o coś zapytać, a kiedy przestać” – dodała.
Na ekspozycję Muzeum Pamięci Sybiru mają się składać m.in. relacje osób, które w czasie II wojny światowej zostały wywiezione na Wschód. Dlatego też poszukiwani są wolontariusze, dzięki którym uda się dotrzeć do większej liczby żyjących jeszcze Sybiraków i zarchiwizować rozmowy z nimi.
Oprócz przeprowadzania wywiadów, wolontariusze będą porządkować zebrany materiał i go archiwizować, zbierać pamiątki, a także robić kwerendę biblioteczną.
Zainteresowani mogą zgłaszać się do 7 listopada. W tym celu trzeba wypełnić ankietę, która znajduje się w Muzeum Wojska w Białymstoku lub na stronie internetowej placówki w zakładce "wolontariat".
Muzeum Wojska cały czas szuka pamiątek związanych z wywózkami na Sybir. Jednak, jak powiedziała Pawelska, wciąż jest ich bardzo mało. Według niej, Sybirakom często ciężko się rozstać z tymi rzeczami, bo mają do nich sentyment. Podkreśliła, że muzeum zachęca, aby właściciele pamiątek, oddawali je do muzeum w depozyt lub też np. wypożyczyli dokumenty czy zdjęcia, w celu zrobienia kserokopii.
Sylwia Trzeciakowska, kierowniczka referatu dokumentacji zsyłek i deportacji w Muzeum Wojska, zaapelowała, by Sybiracy nie bali się przynosić swoich pamiątek. „Muzeum Sybiru będzie placówką, która podkreśli ich pamięć, a zadaniem muzeum jest pokazywanie pamiątek związanych właśnie z ich historią” – dodała.
Dzięki Związkowi Sybiraków, do Muzeum Wojska trafiło ostatnio ok. 30 pamiątek związanych z zesłaniem. To m.in. gry i rysunki.
Koncepcja stworzenia w Białymstoku Muzeum Pamięci Sybiru pojawiła się już kilka lat temu. Tematycznie muzeum miałoby objąć całość zagadnień związanych z wywózkami. Według założeń, w skład wystaw stałych, oprócz ekspozycji poświęconej czterem wielkim wywózkom białostoczan w latach 1940-41, mają się znaleźć ekspozycje dotyczące wcześniejszych zesłań Polaków, począwszy od XVII wieku.
W Białymstoku znajduje się jedyny w kraju pomnik - Grób Nieznanego Sybiraka. Rokrocznie we wrześniu odbywa się tam też Marsz Żywej Pamięci Polskiego Sybiru. Miejscowy oddział IPN prowadzi badania dotyczące deportacji, m.in. próbuje ustalić rzeczywistą liczbę wywiezionych. (PAP)
swi/ rof/