Powstanie w getcie warszawskim, którego 77. rocznicą obchodzimy, było walką o życie i ludzką godność. Jego bohaterowie pokazali, że człowiek mimo zewnętrznego zniewolenia do końca może pozostać wewnętrznie wolny – podkreśla w rozmowie z PAP Naczelny Rabin Polski Michael Joseph Schudrich.
Powstanie w getcie warszawskim rozpoczęło się 19 kwietnia 1943 r. "Miało charakter symboliczny. Mimo upływu lat nie wolno nam zapomnieć o jego bohaterach. Pokazali bowiem, że człowiek mimo zewnętrznego zniewolenia do końca może pozostać wewnętrznie wolny" – powiedział rabin Schudrich.
W niedzielę 19 kwietnia o godz. 12 pod pomnikiem Bohaterów Getta w Warszawie odda on hołd ofiarom Zagłady odmawiając modlitwę za zmarłych - kadisz. Następnie, każdy z obywateli będzie mógł indywidualnie, uwzględniając przepisy prawa mówiące o zachowaniu właściwej odległości, oddać cześć bohaterom.
Naczelny Rabin Polski powiedział, że upamiętnianie tego wydarzenia z roku na rok jest coraz ważniejsze. "Uczy ono następne pokolenia niepamiętające czasów wojny – szacunku dla darów, jakimi jest wolność, godność człowieka i niepodległość Polski. Uzmysławia także cenę, jaką poprzednie pokolenia musiały za te wartości zapłacić" – powiedział PAP rabin Schudrich.
Zwrócił uwagę, że powstanie wypadło w pierwszy dzień żydowskiego święta Pesach, w czasie którego świętuje się "wyjście narodu wybranego z Egiptu". "Trzeba mieć świadomość, że uczestnicy powstania mieli jeszcze w swoich ustach smak macy" - powiedział Naczelny Rabin Polski.
Podkreślił, że ci, którzy 77 lat temu stanęli do walki z hitlerowcami wierzyli, że uda im się ocalić życie swoje i swoich bliskich. "Oni poszli walczyć, żeby żyć, a nie po to żeby umrzeć" – zaznaczył.
Michael Schudrich podkreślił, że "człowiek jest istotą wolną, która zawsze ma wybór, czy opowie się za dobrem, czy po stronie zła. Nawet w sytuacjach trudnych i krańcowych mamy wybór, jak postąpimy" – powiedział rabin.
Przyznał, że czas pandemii jest trudny dla wszystkich. "Naszym wrogiem nie jest dziś wojsko, ale wirus. Myśląc o zwycięstwie nad nim, musimy wybrać właściwe środki. Dziś podjęcie walki polega na pozostaniu w domu, korzystaniu z masek, rękawiczek, zachowaniu odległości około dwóch metrów i częstym myciu rąk" – powiedział Michael Schudrich.
Podkreślił, że wiara jest tym, co zawsze pomagało przeżyć człowiekowi trudne doświadczenia, bez względu jaką religię wyznaje. "Bóg jest tym, który po prostu Jest, bez względu na to, co człowiek myśli, co czuje, jakie ma doświadczenia. Jeśli przyjmujemy tę prawdę, wówczas spoczywa na nas moralny obowiązek, aby czynić ten świat, który Bóg stworzył, bardziej moralnym, bardziej etycznym, aby było w nim więcej dobra" – powiedział rabin Schudrich.
Powstanie w warszawskim getcie rozpoczęło się 19 kwietnia 1943 roku. Było pierwszym w okupowanej Europie miejskim zrywem przeciw Niemcom, aktem o charakterze symbolicznym, zważywszy na nikłe szanse powodzenia. W nierównej, trwającej prawie miesiąc walce, słabo uzbrojeni bojownicy Żydowskiej Organizacji Bojowej oraz Żydowskiego Związku Wojskowego stawili opór oddziałom SS, Wehrmachtu, Policji Bezpieczeństwa i formacjom pomocniczym. W tym czasie Niemcy zrównali getto z ziemią, metodycznie paląc dom po domu. 8 maja 1943 r. w schronie przy ul. Miłej 18 samobójstwo popełnił przywódca powstania Mordechaj Anielewicz wraz z grupą kilkudziesięciu bojowników. Nielicznym powstańcom udało się kanałami wydostać z płonącego getta. (PAP)
autor: Magdalena Gronek
mgw/ pat/