Deportacja, połączona z rozproszeniem wspólnoty ukraińskiej w Polsce, była jednym z wielu - oby ostatnim - ogniwem w tragicznym łańcuchu polsko-ukraińskich konfliktów - napisali autorzy apelu, odczytanego w piątek w Przemyślu na uroczystej inauguracji obchodów 70. rocznicy akcji „Wisła”.
Obchody potrwają cztery dni. Ich organizatorami są: Związek Ukraińców w Polsce oraz polskie środowiska obywatelskie.
"Wspominamy dziś ofiary wielkiej czystki etnicznej. 70 lat temu, wiosną 1947 roku, w ciągu trzech miesięcy wypędzono z domów i przesiedlono ok. 140 tys. obywateli RP Ukraińców i Łemków. Z tętniących życiem wiosek pozostały stare sady, resztki wypalonych zabudowań, zniszczone cerkwie i cmentarze" – podkreślili sygnatariusze.
W apelu przypomniano, że przez "wiele dekad aparat propagandy PRL-u próbował zatrzeć pamięć o ukraińskich mieszkańcach i ich kulturze, ostatecznie w 1978 r., kiedy usuwano z mapy Polski tradycyjne ukraińskie nazwy".
"Deportacja, połączona z rozproszeniem wspólnoty ukraińskiej w Polsce, była jednym z wielu - oby ostatnim - ogniwem w tragicznym łańcuchu polsko-ukraińskich konfliktów. Pochylając się nad losem przesiedlonych w ramach akcji +Wisła+, pamiętamy o wszystkich tragicznych ofiarach tych konfliktów, Polakach i Ukraińcach" – stwierdzono w apelu.
Jego autorzy zaznaczyli, że doceniają "ogromny wspólny wysiłek poszczególnych osób, Cerkwi i Kościoła, a szczególnie organizacji obywatelskich i pozarządowych, na rzecz budowania dialogu i wzajemnego zrozumienia".
"W ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat Polacy i Ukraińcy dzięki staraniom obydwu stron zapisali wiele nowych, pięknych kart wspólnej historii. (…) Nie pozwólmy, by nasilające się i służące obcym interesom prowokacje, akty agresji zagroziły dobrosąsiedzkim relacjom Polaków i Ukraińców, dobrosąsiedzkim stosunkom Polski i Ukrainy" – zaznaczyli autorzy apelu.
Sygnatariusz zwrócili uwagę, że "po raz pierwszy od 1989 r. uroczystości rocznicowe nie uzyskały wsparcia władz państwowych". "Dlatego mając poczucie, że dialog społeczny i pamięć są dobrem wspólnym, razem z tysiącami darczyńców zdecydowaliśmy się wesprzeć tegoroczne obchody" – napisali.
Wśród sygnatariuszy apelu znaleźli się m.in.: Halina Bortnowska-Dąbrowska, Zbigniew Bujak, Grażyna Staniszewska, Krystyna Janda, Agnieszka Holland, prof. Andrzej Friszke, prof. Andrzej Chojnowski, prof. Andrzej Mencwel, prof. Marcin Kula, prof. Andrzej Rzepliński, Ludwika i Henryk Wujcowie, Adam Michnik, Piotr Tyma, Zbigniew Janas, Konstanty Gebert, Marian Turski, Tomasz Siemoniak, Adam Szłapka, Sławomir Sierakowski.
Akcja "Wisła" została przeprowadzona od kwietnia do końca lipca 1947 r. W jej ramach z południowo-wschodniej Polski na tzw. ziemie odzyskane przesiedlono ok. 140 tys. Ukraińców i Łemków.
W 1990 r. akcję potępił polski Senat, a w 2002 r. ubolewanie z powodu jej przeprowadzenia wyraził prezydent Aleksander Kwaśniewski. W 2007 r. w 60. rocznicę akcji Wisła, została ona potępiona przez ówczesnych prezydentów Polski i Ukrainy, Lecha Kaczyńskiego i Wiktora Juszczenkę.(PAP)
kyc/ pat/