W Gdańsku upamiętniono w niedzielę 80. rocznicę zburzenia Wielkiej Synagogi. W Muzeum Narodowym odbyły się dwa wykłady dotyczące jej historii, a przy makiecie bożnicy odmówiono modlitwę w języku hebrajskim za pomordowanych gdańskich Żydów.
"Wielka Synagoga była symbolem wielowiekowej obecności społeczności żydowskiej w Gdańsku. Żydzi gdańscy, którzy byli Niemcami - sami o sobie mówili, że są Niemcami żydowskiego pochodzenia - współtworzyli w tamtych czasach elitę miasta; byli to przedsiębiorcy, naukowcy, lekarze" - powiedział podczas spotkania modlitewnego przed makietą synagogi wiceprzewodniczący Gminy Żydowskiej w Gdańsku, Michał Rudzki.
Głos podczas uroczystości zabrała prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.
"15 kwietnia 1939 r. w Wielkiej Synagodze zgromadziło wspólnotę gdańskich Żydów ostatnie nabożeństwo. Szacuje się, że na chwilę przed wybuchem wojny w Gdańsku mieszkało ok. 30 tysięcy widzów - to tyle ile dziś żyje gdańszczan na Przymorzu Wielkim, niewiele mniej mieszka dziś na Chełmie. Przez wieki wspólnota żydowska zapisała w historii Gdańska trwały ślad. Wielki żal, że dzisiaj wjeżdżając do Gdańska od strony Elbląga nie widzimy potężnej kopuły z latarnią i wież zakończonych hełmami" - powiedziała.
Podkreśliła, że zburzenie Wielkiej Synagogi "uosabia bezmiar zła, jaki człowiek może zadać innym ludziom". "Odebrać godność, siłą zabrać to, co święte, pozbawić nadziei, skazać na wygnanie, a nawet na pewną śmierć" - dodała.
"Mocno czuję ból wynikający z zawodu, że tak niewiele nauczyła nas ta tragedia. Wielu z nas zdaje się nie pamiętać, jak kończy się sianie nienawiści, uzurpowanie sobie prawa do decydowania o losie innych ludzi, jak kończy się szukanie wroga, napuszczanie jednych na drugich, jak kończy się wypowiadanie nieprawd i półprawd przebranych za jedynie słuszną prawdę (...) Inny nie oznacza gorszy czy zły, inny nie jest wrogiem. Inny to wyzwanie, ale i wielka szansa, żebyśmy razem mogli żyć lepiej" - mówiła Dulkiewicz.
Wielka Synagoga w Gdańsku została otwarta we wrześniu 1887 r. przy Reitbahn (dziś ul. Bogusławskiego).
Na początku 1939 r., w efekcie prześladowań ze strony nastawionych nacjonalistycznie Niemców, w tym kilku próbach podpalenia bożnicy, społeczność żydowska przyjęła propozycję niemieckich władz i sprzedała Senatowi Wolnego Miasta Gdańska wszystkie swoje nieruchomości w zamian za zgodę na emigrację.
W kwietniu 1939 r. synagoga została całkowicie opróżniona: przedmioty liturgiczne, a wraz z nimi słynna kolekcja judaików Lessera Giełdzińskiego zostały ewakuowane do Nowego Jorku, organy i ławki sprzedane, a bogate, sięgające XVII wieku archiwum – wywiezione do Jerozolimy.
3 maja 1939 r. niemieckie władze miasta otoczyły budynek drewnianym parkanem, na którym umieściły napis: „Przybądź ukochany maju i uwolnij nas wreszcie od Żydów!”. Tak rozpoczęła się systematyczna rozbiórka Wielkiej Synagogi. Wkrótce budynek całkowicie zniknął z pejzażu Gdańska.(PAP)
autor: Robert Pietrzak
rop/ je/