W trzech miastach Węgier – Keszthely i Zamardi nad Balatonem oraz w Baja przy granicy z Serbią – odbyły się w piątek uroczystości związane z 80. rocznicą napływu na Węgry fali polskich uchodźców po zaatakowaniu Polski przez ZSRR.
W Keszthely, gdzie podczas II wojny światowej przebywali polscy uchodźcy cywilni i działała szkoła podstawowa dla polskich dzieci, złożono wieńce pod dwiema tablicami upamiętniającymi ich obecność. Kwiaty złożono m.in. przy ścianie budynku, gdzie znajdował się obóz leczniczy dla Polaków.
W ramach Dnia Polskiego przygotowano też program kulturalny, a o polskich uchodźcach mówili konsul honorowy RP w Keszthely Geza Cseby oraz dwóch historyków specjalizujących się w kontaktach polsko-węgierskich Miklos Mitrovits i Laszlo E. Varga. W uroczystościach uczestniczyli przedstawiciele władz Keszthely i miasta partnerskiego - Starego Sącza.
„Węgrzy przyjęli polskich uchodźców wojskowych i cywilnych bardzo serdecznie, jakby czuli, że niemal taki sam los spotka ich samych w 1944 roku, kiedy Niemcy zajmą terytorium Węgier i będą zachowywać się prawie tak samo, jak wcześniej w stosunku do Polaków - np. Żydów z Węgier przewożono do Auschwitz-Birkenau. Ludność, zarówno w Budapeszcie i większych miastach, jak i na wsi, w pierwszych dniach napływu uchodźców przyjmowała ich do własnych domów i dawała żywność” – podkreślił w rozmowie z PAP Varga.
Szacuje się, że w czasie wojny na Węgry trafiło ponad 100 tys. Polaków, zarówno cywilów, jak i wojskowych. Zaczęli oni napływać na Węgry po wkroczeniu Armii Czerwonej na terytorium II RP 17 września 1939 roku. Już 18 września ówczesne władze Węgier otworzyły dla polskich uchodźców granice.
W Bai miejscowy samorząd, w obecności polskiego konsula honorowego Karola Biernackiego i Dominiki Hasińskiej-Gerencser z ambasady RP w Budapeszcie, odsłonił tablicę upamiętniającą przybycie na Węgry dziesiątek tysięcy Polaków. Tablicę umieszczono na ścianie dawnego hotelu Narodowego (obecnie Duna), gdzie podczas wojny ulokowano polskich uchodźców cywilnych.
„Dyrektor hotelu zaproponował Polakom, by nieodpłatnie korzystali z pomieszczeń na parterze” – powiedział PAP zajmujący się dziejami polskich uchodźców w regionie historyk Bela Csaki, z którego inicjatywy tablica powstała.
W Zamardi otwarto natomiast park poświęcony przyjaźni polsko-węgierskiej, upamiętniający działającą tu podczas wojny szkołę polską dla dzieci uchodźców oraz współczesne kontakty z polskim miastem partnerskim - Ustrzykami Dolnymi. W uroczystości wziął udział polski ambasador Jerzy Snopek.
Szacuje się, że w czasie wojny na Węgry trafiło ponad 100 tys. Polaków, zarówno cywilów, jak i wojskowych. Zaczęli oni napływać na Węgry po wkroczeniu Armii Czerwonej na terytorium II RP 17 września 1939 roku. Już 18 września ówczesne władze Węgier otworzyły dla polskich uchodźców granice.
Dzięki przychylności władz węgierskich bardzo wielu polskich żołnierzy przedostało się podczas wojny przez Jugosławię i Włochy do Francji, by walczyć dalej. Obozy dla uchodźców znajdowały się w wielu węgierskich miejscowościach.
Z Budapesztu Małgorzata Wyrzykowska (PAP)
mw/ jo/ ap/