Uroczyste obchody 70. rocznicy wyjścia Armii Andersa z ZSRR, z udziałem m.in. kombatantów, odbędą się w środę w Uzbekistanie. Będzie to m.in. okazja do uczczenia pamięci Polaków, którzy w czasie II wojny światowej zmarli w tym kraju i zostali tam pochowani. W marcu i sierpniu 1942 roku przez Uzbekistan i Turkmenistan z ZSRR do Iranu przedostały się 116 tys. 543 osoby (w tym 78 tys. 631 żołnierzy), czyli ok. 10 proc. Polaków wywiezionych do ZSRR po 17 września 1939 roku.
Organizator uroczystości p.o. kierownik Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Stanisław Ciechanowski nazwał uroczystości rocznicowe pielgrzymką i podróżą sentymentalną do ziemi, na której tak wielu Polaków przebywało w czasie II wojny światowej.
„To będzie na pewno wielkie przeżycie dla tych, którzy tam 70 lat temu byli, część z nich nie zdążyła jeszcze Uzbekistanu odwiedzić, a przecież są i tacy Polacy, którzy tam pochowali swoich rodziców czy dziadków” - mówił dziennikarzom.
Ciechanowski zwrócił uwagę, że tegoroczne obchody mogą być jedną z ostatnich okazji do tego, by świadkowie ówczesnych wydarzeń jeszcze raz mogli zobaczyć miejsca polskiej pamięci w tym kraju.
„To 70. rocznica przejścia przez ziemie, które mimo tego, że należały do ZSRR, były bardzo życzliwe dla Polaków. We wszystkich wspomnieniach, jakie udało nam się odnaleźć, Uzbecy, pomimo że sami nie byli w łatwej sytuacji, życzliwie, serdecznie podejmowali ludność polską. Często dzielili się jedzeniem i innymi rzeczami. To jest ziemia, która mimo całego tragizmu, doświadczeń na Syberii, dawała nadzieję” - podkreślił Ciechanowski.
„To 70. rocznica przejścia przez ziemie, które mimo tego, że należały do ZSRR, były bardzo życzliwe dla Polaków. We wszystkich wspomnieniach, jakie udało nam się odnaleźć, Uzbecy, pomimo że sami nie byli w łatwej sytuacji, życzliwie, serdecznie podejmowali ludność polską. (...) To jest ziemia, która mimo całego tragizmu, doświadczeń na Syberii, dawała nadzieję” - podkreślił Jan Stanisław Ciechanowski.
Opinię o życzliwości Uzbeków wobec Polaków w czasach wojennych potwierdził w rozmowie z PAP pułkownik Edmund Brzozowski: „zanim z Workuty trafiliśmy do Uzbekistanu, przejechaliśmy tysiące, tysiące kilometrów (…) Uzbecy przyjęli nas serdecznie, bardzo przyjaźnie. Oni też żyli pod tym sowieckim butem, też mieli bardzo ciężkie warunki (…) byli dla nas jak bratnie dusze”.
Współorganizatorami obchodów są Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych oraz Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.
W polskiej delegacji, która weźmie udział w uroczystościach, są m.in. szef Kancelarii Prezydenta Jacek Michałowski, p.o. szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Stanisław Ciechanowski, sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Kunert, szef Wspólnoty Polskiej Longin Komołowski. W składzie delegacji znalazło się też ponad 20 kombatantów, którzy z armią Andersa m.in. przez terytorium Uzbekistanu wydostawali się z ZSRR. Kombatanci przylecieli do Taszkentu z Warszawy oraz Londynu.
W środę Polska delegacja będzie przebywała w Taszkencie i jego okolicach. Rano tego dnia zaplanowano uroczystość na polskim cmentarzu wojennym Olmazor I. Następnie mają zostać złożone kwiaty na cmentarzu wojennym Olmazor II, a później przed pomnikiem na kolejnym polskim cmentarzu wojennym - w Jangi-Jul, gdzie znajdował się sztab armii Andersa.
Na środowy wieczór zaplanowano najważniejsze wydarzenie tegorocznych obchodów – poświęcenie tablic pamiątkowych wdzięczności narodu polskiego dla narodu uzbeckiego za życzliwe przyjęcie Polaków w czasie II wojny światowej. Tablice wmurowano na pomniku upamiętniającym naszych rodaków zmarłych w Uzbekistanie w 1942 roku.
Drugiego dnia wizyty w Uzbekistanie, w czwartek, polska delegacja uda się do Samarkandy.
Polskie Siły Zbrojne w ZSRR utworzono po ataku w czerwcu 1941 roku Niemców na Związek Radziecki. Dowództwo nad tworzoną armią objął generał Władysław Anders. Armia ta stała się szansą na wydostanie z łagrów i więzień Polaków wywiezionych w głąb Związku Radzieckiego po 17 września 1939 roku.
W styczniu 1942 roku Amię Andersa przemieszczono do azjatyckich republik ZSRR – Uzbeckiej, Kazachskiej i Kirgiskiej.
Ze względu na to, że do wojska zwalniano przede wszystkim chorych, gdyż zdrowi potrzebni byli do dalszej pracy, epidemie dziesiątkowały osłabionych i wygłodzonych ludzi. Od lutego do sierpnia 1942 roku zmarło 3100 żołnierzy oraz znacznie więcej cywilów skupionych wokół jednostek.
W marcu 1942 roku gen. Anders dostał zgodę Stalina na 44 tys. dziennych racji żywnościowych. Nadwyżka żołnierzy przekraczająca tę liczbę miała być ewakuowana do Iranu. I tak od 24 marca do 4 kwietnia ewakuowano ponad 33 tys. żołnierzy i ok. 11 tys. cywilów, w tym 3 tys. dzieci.
W kwietniu rekrutację do wojska praktycznie wstrzymano. W czerwcu gen. Anders pisał: „nasza sytuacja wojskowa zbliża się ku katastrofie (…) Żołnierze głodują (…) Nie ma żadnej nadziei na polepszenie (…) morale wojska utrzymuje się wyłącznie nadzieją wyjścia z ZSRR i wielką narodową dyscypliną”.
W dniach 5-25 sierpnia po uzyskaniu zgody władz ZSRR, gen. Anders przeprowadził „drugą ewakuację”. W sumie w marcu i sierpniu 1942 roku ewakuowano do Iranu 116 tys. 543 osoby (w tym 78 tys. 631 żołnierzy), czyli ok. 10 proc. Polaków wywiezionych do ZSRR.
Uzbekistan od czasu uzyskania niepodległości w 1991 roku współpracuje z Polską w upamiętnianiu miejsc spoczynku Polaków. Znajdują się one w miejscowościach: Jangi-Jul, Olmazor (dwa cmentarze), Guzar, Jakkabag, Szachrisabz, Kitab, Czirakczi, Karmana (dwa cmentarze) i Kanimech. Można tam znaleźć napisy: „Pamięci Polskich Przyjaciół”.
Cmentarzami opiekuje się Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.
Uzbekistan to 28-milionowa republika prezydencka. Leży w Azji Środkowej, należy do Wspólnoty Niepodległych Państw. Pełnię władzy wykonawczej sprawuje tam prezydent Islom Karimow (rządzi nieprzerwanie od 1991 roku).(PAP)
son/ mok/ abe/ mow/