Armia Czerwona w latach 1944–45 nie wyzwoliła Polski, lecz ją zniewoliła – powiedział w czwartek wiceprezes IPN Mateusz Szpytma. Związek Sowiecki nie pozwolił na odbudowę niepodległej Polski, niszczył także Armię Krajową i Polskie Państwo Podziemne – podkreślił.
W ten sposób wiceprezes IPN odniósł się do obecnego w debacie publicznej poglądu, że Armia Czerwona pokonując w latach 1944-45 Wehrmacht i III Rzeszę Niemiecką wyzwalała Polskę. Kontrowersje w tej sprawie wywołała także jedna z ostatnich wypowiedzi lidera SLD Włodzimierza Czarzastego, który właśnie w ten sposób ocenił rolę żołnierzy radzieckich.
"Związek Sowiecki nie pozwolił na odbudowę niepodległej Polski, zagarnął połowę jej terytorium, uniemożliwił powrót do kraju władz RP, a także aresztowaniami, mordami i wywózkami do łagrów niszczył Armię Krajową i Polskie Państwo Podziemne" - powiedział PAP Szpytma.
Przypomniał, że o "wyzwoleniu" Polski mówiła w latach 1944-45 stalinowska propaganda i żądała za to wdzięczności. "Tak samo mówiła o +wyzwoleniu+ wschodnich ziem w 1939 roku. Wystarczy sięgnąć do słownikowej definicji pojęcia +wyzwolenie+. Otóż +wyzwolić+ to znaczy uczynić kogoś wolnym, niezależnym. Reaktywowanie stalinowskiej propagandy jest obraźliwe dla tego, co wyraża chociażby stojący przed Sejmem pomnik Polskiego Państwa Podziemnego" - ocenił wiceprezes IPN.
"Wielu Polaków liczyło, że koniec okupacji niemieckiej będzie wyzwoleniem. Jednak zamiast wolności było nowe zniewolenie, nowe zbrodnie, sowieckie garnizony i rządy sowieckich nominatów. Tak jak Niemcy w czerwcu 1941 roku uwolnili wielu więźniów NKWD, ale przynieśli nowy terror, zbrodnie i zniewolenie, tak Sowieci uwolnili m.in. więźniów niemieckich obozów koncentracyjnych. Ale rozpoczęli nowy okres terroru i zniewolenia. Zakładali nowe obozy, mordowali i wywozili ludzi, prowadzili masowe represje" - wymieniał Szpytma. Dodał przy tym, że w związku z licznymi represjami Sowietów wobec Polaków, zwłaszcza wobec powojennego podziemia niepodległościowego, które chciało niepodległej i suwerennej Polski, szybko okazało się, że jedna okupacja zastąpiła drugą.
"Terror niemiecki oraz terror sowiecki i komunistyczny w latach 1939-45 i po wojnie to różne oblicza totalitarnego zniewolenia" - podsumował.
Instytut, który zgodnie ze swoja misją bada zbrodnie popełnione w XX w. na narodzie polskim, od wielu lat przypomina, że tylko w latach 1944-56 wskutek terroru komunistycznego w Polsce śmierć poniosło ok. 50 tys. osób. Zginęły one na mocy wyroków sądowych, zostały zamordowane lub zmarły w siedzibach Urzędów Bezpieczeństwa i Informacji Wojskowej, więzieniach i obozach, a także zginęły w walce lub w trakcie działań pacyfikacyjnych.
Lider SLD Włodzimierz Czarzasty w środę podczas programu "Gość wiadomości" w TVP był pytany o swoją wypowiedź z 23 września br. ze Szczecina dotyczącą żołnierzy sowieckich, o których powiedział, że "ci ludzie nas wyzwolili, ci ludzie dali nam wolność".
"Na terenie Polski zginęło łącznie z obozami 700 tysięcy żołnierzy radzieckich" - odpowiadał Czarzasty prowadzącemu program "Gość wiadomości". "Tereny, które zostały wyzwolone, tereny odzyskane, były wyzwalane przez dwie armie - jedna armia to była armia Wojska Polskiego m.in. przez gen. Jaruzelskiego, akurat tam wtedy koło Szczecina szła, a druga armia to była armia, w której byli żołnierze rosyjscy, radzieccy wtedy, a byli i ukraińscy również" - dodał lider SLD.
Szef SLD zaznaczył jednak - w kontekście żołnierzy radzieckich, że "nie mogli dać wolności ludzie, którzy tej wolności sami nie mieli". Podkreślał, że sowieccy żołnierze "wyzwalali również Polskę", ale także "robili bardzo złe rzeczy".
W związku z wypowiedzią Włodzimierza Czarzastego złożenie zawiadomienia do prokuratury w sprawie promowania ustroju totalitarnego zapowiedział w czwartek poseł PiS Dominik Tarczyński. "W mojej ocenie jest to absolutna promocja ustroju totalitarnego. Uważam, że jest to niezgodne z polskim prawem. Takie słowa nie mogą padać, musimy reagować w imię godności narodu polskiego" - powiedział PAP Tarczyński.
Norbert Nowotnik (PAP)
nno/ agz/