Fotografie, protokoły przesłuchań, akty oskarżenia i wyroki śmierci na działaczy podziemia niepodległościowego oraz mapę obrazującą stan polskiego wieziennictwa w okresie staliowskim można zobaczyć na wystawie czynnej od piątku w stołecznej siedzibie IPN.
Na ekspozycji "Skazani na karę śmierci w czasach stalinowskich i ich losy" znalazły się fotografie działaczy podziemia niepodległościowego i ich komunistycznych oskarżycieli. Można na niej także zobaczyć protokoły z przesłuchań, inwigilacji podczas uwięzienia, akty oskarżenia i wyroki śmierci czy prośby o ułaskawienie.
Wystawa przybliża również akty prawne umożliwiające skazywanie działaczy podziemia na śmierć oraz mapy prezentujące rozmieszczenie więzień w okresie stalinowskim i stan wiedzy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych na temat obszarów działań Armii Krajowej, Narodowych Sił Zbrojnych, Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość oraz Konspiracyjnego Wojska Polskiego.
"Ta wystawa jest elementem programu badawcze Instytutu Pamięci Narodowej dotyczącego okresu stalinowskiego, a konkretnie jednej z najbardziej tragicznych kwestii tego okresu, czyli działań wojskowych sądów rejonowych zmierzających do zlikwidowania przy użyciu prawa przeciwników politycznych. Ekspozycja dotyczy osób, które otrzymały wyrok śmierci, ale później zostały ułaskawione, przeżyły, wyszły z więzienia, a po wielu latach opowiedziały o tamtych przeżyciach" - mówił PAP kierownik referatu wrocławskiego Biura Edukacji Publicznej IPN, Wojciech Trębacz.
Jak zaznaczył, wystawa ma wielu bohaterów, których losy ukazano poprzez fotografie, teksty historyczne oraz fragmenty wspomnień. "Oczywiście najbardziej tragiczny los spotkał tych, którzy zostali zgładzeni na mocy stalinowskiego prawa w latach 1944-56, natomiast dzięki relacjom ocalałych, którzy spędzili wiele miesięcy w celi śmierci, możemy poznać cały tragizm ich sytuacji, niekiedy wielomiesięcznego oczekiwania na wykonanie wyroku" - opowiadał kierownik referatu wrocławskiego Biura Edukacji Publicznej.
Podkreślił równocześnie, że to ocalenie stało się dla skazanych co prawda wybawieniem, ale także w pewnym sensie przekleństwem. "Później przez wiele lat życia w Polsce Ludowej nie mogli opowiadać o swoich przeżyciach, ani oddać czci zamordowanym kolegom, możliwe to było dopiero po roku 1990. Dopiero wówczas mieli możliwość podzielenia się swoimi tragicznymi doświadczeniami, by mogły je poznać również przyszłe pokolenia" - dodał Trębacz.
Otwarciu wystawy towarzyszyła m.in. projekcja filmu Grzegorza Brauna "Oskarżenie" poświęconego działaczowi AK i WiN płk Mieczysławowi Bujakowi. (PAP)
akn/ ls/