Jeszcze w październiku przed warszawskim sądem mają rozpocząć się przesłuchania świadków w procesie oskarżonych o prowokację wobec ks. Jerzego Popiełuszki w 1983 roku. Pierwsi mają być słuchani byli funkcjonariusze SB, sąd wyznaczył terminy rozpraw do końca stycznia 2025 r.
Przed Sądem Okręgowym w Warszawie rozpoczął się w piątek proces oskarżonych o prowokację wobec ks. Jerzego Popiełuszki. Chodzi o podrzucenie w 1983 r. przez SB do mieszkania księdza przy ul. Chłodnej w Warszawie materiałów mających obciążać duchownego.
Sąd w Petersburgu skazał w środę mężczyznę z amerykańskim i rosyjskim obywatelstwem na trzy i pół roku więzienia za „rehabilitację nazizmu” - poinformował portal Radio Wolna Europa. Juri M. został zatrzymany w grudniu w związku z dwoma postami, jakie zamieścił w mediach społecznościowych.
W Berlinie rusza w czwartek proces byłego funkcjonariusza Stasi, 80-letniego dziś Manfreda N., oskarżonego o zamordowanie strzałem w plecy 38-letniego Polaka Czesława Kukuczki w 1974 roku w Berlinie Wschodnim. „Na sprawiedliwość nigdy nie jest za późno” - powiedział PAP dr Filip Gańczak z Instytutu Pamięci Narodowej.
Niemieckie powojenne społeczeństwo tłumiło nazistowską historię, zamiast stawić czoła własnej odpowiedzialności. Nie było zatem rzeczą oczywistą, że proces w sprawie Auschwitz mógł rozpocząć się 20 grudnia 1963 roku. Fakt, że proces w ogóle się odbył, „graniczył z cudem w powojennych Niemczech” – pisze w środę portal stacji ARD.
Na 6 czerwca sąd zaplanował mowy końcowe w procesie wytoczonym przez opozycjonistów Witoldowi Ł., byłemu zastępcy naczelnika więzienia w Barczewie, w związku z represjami i torturami w latach 1983-84 Zakładzie Karnym w Barczewie.
90 lat temu, 29 kwietnia 1933 r., zapadł wyrok w sprawie Rity Gorgonowej. 5 lat później „za obrazę narodu polskiego” został skazany – a wcześniej skatowany przez oficerską bojówkę – wileński historyk Stanisław Cywiński. Nie tylko te procesy wzbudzały emocje w międzywojennej Polsce.
W toczącym się w Niemczech procesie byłej sekretarki z nazistowskiego obozu koncentracyjnego Stutthof prokuratura zażądała dla oskarżonej kary w zawieszeniu. Przedstawiciel współoskarżycieli uznał to za „zły sygnał”, że "długie oczekiwanie na karę się opłaca" – informuje w poniedziałek portal tygodnika „Zeit”. 97-letnia obecnie Irmgard F. jest oskarżona o pomocnictwo w ponad 10 tys. przypadków morderstw.
W procesie 101-letniego byłego strażnika SS z niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego Sachsenhausen prokuratura żąda dla oskarżonego pięciu lat pozbawienia wolności. Mężczyźnie zarzuca się, że w latach 1942–1945 pomógł w zamordowaniu ponad 3500 więźniów.
Pierwsza wersja jeszcze na miejscu zabójstwa była taka, że sprawców ktoś musiał wpuścić do domu; nie było śladów wejścia siłowego – mówił we wtorek starszy syn zamordowanego w 1992 r. b. premiera Piotra Jaroszewicza. Proces trójki oskarżonych trwa od ponad roku.