Zmarły biskup Bronisław Dembowski nigdy nie udawał większego niż był naprawdę – powiedział w piątek podczas mszy żałobnej w katedrze we Włocławku ordynariusz diecezji włocławskiej bp Wiesław Alojzy Mering. Główne uroczystości pogrzebowe odbędą się w sobotę.
Mszę żałobną w katedrze włocławskiej poprzedziło modlitewne czuwanie nad otwartą trumną w kurii diecezjalnej. Następnie z kurii przeszedł do katedry kondukt pogrzebowy. Tam odprawiona została pod przewodnictwem bpa Meringa żałobna msza święta. Uczestniczyła w niej liczna grupa hierarchów, m.in. metropolita łódzki abp Grzegorz Ryś i metropolita częstochowski abp Wacław Depo, brat zmarłego Piotr, a także tłumy księży i wiernych.
"Bp Dembowski nigdy nie był obojętny wobec ludzi, z którymi się zetknął, a z którymi być może nieraz się spierał. (...) Był człowiekiem kochanym, mądrym, ale też bardzo prostym. Nigdy nie udawał kogoś większego niż był naprawdę" – mówił o zmarłym biskupie seniorze ordynariusz diecezji włocławskiej Mering.
Bp Mering wspominał w homilii, że bp Dembowski był człowiekiem niezwykle pracowitym, otwartym na ludzi, potrafiącym do nich dotrzeć i ich jednoczyć. Dodał, że swoją działalnością przeciwstawiał się zdecydowanie komunistycznemu totalitaryzmowi w okresie PRL-u. Wskazał, że był także ulubieńcem wszystkich studentów Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie, gdyż to właśnie im w sporze z profesorami zawsze przyznawał rację.
"Życie ks. bp Bronisława było bardzo pracowite. (...) 35 lat był rektorem słynnego kościoła św. Marcina w Warszawie. Świadomy opór wobec realnego socjalizmu, narzucanego Polsce i Polakom, wynikał z jego najgłębszych przeświadczeń i przekonań. Ks. biskup nie bał się cementować ludzi rozmaitych poglądów w tym oporze wobec totalitaryzmu. Stworzył przy kościele św. Marcina ośrodek opozycyjny, o którym słyszała cała Polska" – przypomniał bp Mering.
Dodał, że wszyscy, których na swojej drodze życiowej spotkał bp Dembowski, wspominali go z wielkim szacunkiem. Zaskarbiał go sobie otwartością, mądrością i prostotą. Ta ostatnia miała wyrażać się w życiu codziennym, m.in. sposobem bycia. Bp Mering wspominał zmarłego jako osobę o niezwykłym poczuciu humoru.
"Dzisiaj, jako Kościół włocławski, dziękujemy Bogu za 75. biskupa diecezji, za jego przejęcie się sprawami diecezjalnymi, za miłość do seminarium, za powołane nowe parafie, których było szesnaście, za działalność ekumeniczną rozpoczętą w swoim czasie w koście św. Marcina, ale tu z ogromnym przejęciem kontynuowaną, za dokończenie synodu diecezjalnego, za zamknięcie procesu 108 męczenników, za uroczystości jubileuszowe roku 2000" – wymieniał bp Mering.
Bp Dembowskiego nazwał dobrym i wiernym sługą Jezusa Chrystusa. "Bóg zapłać za Twój humor, prostotę i dowcip" – powiedział bp Mering.
Główne uroczystości pogrzebowe odbędą się w sobotę w katedrze Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny we Włocławku. Zmarły biskup senior spocznie w krypcie biskupów włocławskich.
Bp Dembowski zmarł 16 listopada w wieku 92 lat. Od końca 1956 r. do marca 1992 był rektorem kościoła św. Marcina przy ul. Piwnej w Warszawie i kapelanem sióstr franciszkanek prowadzących Zakład dla Niewidomych w Laskach. W 1989 r. brał udział w obradach Okrągłego Stołu jako jeden z obserwatorów ze strony kościelnej. 25 marca 1992 r. ks. Dembowski został mianowany przez Jana Pawła II biskupem włocławskim. Od 26 kwietnia 2003 r. był biskupem seniorem. Posługę biskupią pełnił przez 11 lat. (PAP)
Autorzy: Tomasz Więcławski, Jerzy Rausz
twi/ rau/ joz/