Kazimierz Nycz modlił się z harcerzami za kardynała Stefana Wyszyńskiego i wszystkich bohaterów powstania, a także za tych, którzy świadectwo przekazują kolejnym pokoleniom. Pod pomnikiem Prymasa Tysiąclecia harcerze złożyli wieniec i zapalili znicz pamięci.
Monument opasano biało-czerwoną szarfą z przesłaniem kard. Wyszyńskiego: "Będziesz miłował".
"Jesteśmy tu po to, żeby się zadumać nad tym dniem 1 sierpnia, kiedy to 75 lat temu wybuchło bohaterskie, wielkie, ale dramatyczne Powstanie Warszawskie, które pozbawiło życia sto tysięcy ludzi. Kilkaset tysięcy musiało pod presją bagnetów niemieckich opuścić Warszawę, Warszawa została zburzona, zniszczona" – przypomniał zgromadzonym przy pomniku harcerzom bolesne chwile polskiej historii kard. Kazimierz Nycz.
Opowiedział o związku kard. Stefana Wyszyńskiego z powstaniem. Gdy 1.08.1944 r. wybuchło powstanie, ks. Wyszyński był w Laskach. Wspierał żołnierzy walczących w kampinoskich oddziałach, pełniąc funkcję kapelana AK okręgu wojskowego Żoliborz-Kampinos. Działał pod pseudonimem Radwan III.
"Patrzył na płonącą Warszawę po powstaniu i w trakcie powstania właśnie z perspektywy Lasek" – powiedział. To właśnie w Laskach ks. Wyszyński w stercie niedopalonych papierów, które przywiał wiatr, znalazł kartkę z niedokończonym zdaniem +Będziesz miłował+, które stało się mottem jego posługi kapłańskiej" – dodał.
"Te słowa ks. Wyszyński traktował jako testament stolicy. +Nic droższego nie mogła nam przysłać ginąca stolica. To najświętszy apel walczącej Warszawy do nas i do całego świata+. Jeżeli pamiętamy o tym, stało się to jego mottem +na prymasostwo+, to bardziej zrozumiałe są jego decyzje w relacji z komunistami przez całą jego posługę aż do 1981 roku" – powiedział dyrektor Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego Marcin Adamczewski.
Słowa ks. Wyszyńskiego, zapisane na kartkach, rozdają dziś harcerze przechodniom i turystom na Krakowskim Przedmieściu, gdzie pod pomnikiem kardynała Stefana Wyszyńskiego pełnią przez cały dzień honorową wartę. (PAP)
Autorka: Monika Witkowska
mowi/ joz/