W Godzinę W pod pomnikiem Gloria Victis hołd poległym powstańcom oddali nieliczni żyjący weterani, prezydent Bronisław Komorowski, premier Donald Tusk, prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, licznie zgromadzeni warszawiacy. To święte miejsce warszawiaków, uczcijmy godnie pamięć walczących o wolności - apelował gen. Zbigniew Ścibor-Rylski. Nie wszyscy posłuchali.
Decyzję o powstaniu podjęto w oparciu o plotkę, że Armia Czerwona naciera na Pragę, podczas gdy była w odwrocie – mówi PAP wiceprezes Związku Powstańców Warszawskich ppłk Edmund Baranowski. „Gdyby były telefony komórkowe, ktoś by nas o tym powiadomił” – dodaje.
Prezydent Bronisław Komorowski zdecydował o objęciu narodowym patronatem obchodów przyszłorocznej, 70. rocznicy wybuchu powstania warszawskiego. To wyraz czci dla odwagi i poświęcenia powstańców oraz cywilnych mieszkańców stolicy - podkreśla Kancelaria Prezydenta. O tej decyzji poinformował szef prezydenckiej kancelarii Jacek Michałowski w piśmie m.in. do prezesa Zarządu Głównego Związku Powstańców Warszawskich gen. Zbigniewa Ścibor-Rylskiego, wojewody mazowieckiego Jacka Kozłowskiego i prezydent stolicy Hanny Gronkiewicz-Waltz.
Pod pomnikiem Polskiego Państwa Podziemnego i AK prezes Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Leszek Żukowski przypomniał, że ceną powstania warszawskiego była śmierć 20 tys. żołnierzy i 100 do 200 tys. ofiar ludności cywilnej. "Czy była to wystarczająca cena, aby świat uznał, że Polacy pragną wolności?" - pytał.
Opowiadający o powstaniu warszawskim film "Był sobie dzieciak", w którym zagrali m.in. Magdalena Cielecka, Sonia Bohosiewicz, Eryk Lubos i Stanisława Celińska, trafił w czwartek na ekrany kin. Na podstawie własnego scenariusza wyreżyserował go Leszek Wosiewicz.
Decyzję o powstaniu podjęto w oparciu o plotkę, że Armia Czerwona naciera na Pragę, podczas gdy była w odwrocie -- mówi PAP wiceprezes Związku Powstańców Warszawskich ppłk Edmund Baranowski. „Gdyby były telefony komórkowe, ktoś by nas o tym powiadomił" -- dodaje.
Prezydent Bronisław Komorowski złożył w czwartek - w 69. rocznicę wybuchu powstania warszawskiego - kwiaty na grobach dowódcy AK gen. Tadeusza Komorowskiego "Bora" i dowódcy Okręgu Wileńskiego AK płk. Aleksandra Krzyżanowskiego "Wilka".
Andrzej Wajda i Jan Komasa, dwaj reprezentujący różne pokolenia twórcy filmów o powstaniu warszawskim, spotkali się w Konstancinie-Jeziornie na planie „Miasta44” w reżyserii Komasy. To piękny moment – powiedział wzruszony autor „Kanału”.
Dokumenty, mapy oraz fotografie dokumentujące dzieje wolskiego Cmentarza Powstańców Warszawy i terenu, na którym powstał, można od czwartku zobaczyć na plenerowej wystawie "Wola pamięci. Cmentarz Powstańców Warszawy na Woli".