Każdy Polak pewnie oczekiwałby więcej, jednak słowa, które padły, to więcej, niż można było się spodziewać z płynących dotąd doniesień - powiedziała premier Ewa Kopacz, odnosząc się do listu dyrektora FBI Jamesa Comeya. Sprawa jest zamknięta - ocenił szef MSZ Grzegorz Schetyna.
Żałuję, że powiązałem Polskę z Niemcami; państwo polskie nie ponosi odpowiedzialności za okrucieństwa, których dopuszczali się naziści - napisał dyrektor FBI James Comey w liście przekazanym ambasadorowi RP w Waszyngtonie Ryszardowi Schnepfowi.
Prezydent Bronisław Komorowski uważa, że wypowiedź dyrektora FBI Jamesa Comeya nt. Holokaustu można wykorzystać, by w USA przypominać rolę Polaków w chronieniu Żydów w czasie II wojny światowej i pokazywać np. że Polska była jedynym krajem, gdzie nie było zorganizowanej kolaboracji z okupantem.
W swej pierwszej publicznej wypowiedzi na temat kontrowersji, jakie wywołało jego przemówienie o Holokauście, dyrektor FBI James Comey powiedział, że żałuje, iż wymieniał nazwy państw, ale nie przeprosił Polski i podtrzymał swoją opinię o kolaboracji z nazistami.
Wicepremier, szef MON Tomasz Siemoniak powiedział w środę, że jest rozczarowany postawą szefa FBI Jamesa Comey'a, który nie przeprosił Polski i podtrzymał swoją opinię o kolaboracji z nazistami przy Holokauście. Zdaniem Siemoniaka Comey'owi zabrakło klasy.
Jak najbardziej rozumiem oburzenie Polaków słowami dyrektora FBI o Holokauście - mówi PAP amerykański historyk prof. Timothy Snyder. Dodaje jednak, że Polacy też operują stereotypami, np. w sprawie pomagania Żydom; jego zdaniem takich osób było bardzo mało.
To właśnie tu w Polsce rozpoczęto badania nad losami społeczności żydowskiej po Holocauście – mówił prof. Paweł Śpiewak, dyrektor Żydowskiego Instytutu Naukowego. W ŻIH rozpoczęła się we wtorek dwudniowa sesja „Po Zagładzie. Centralny Komitet Żydów w Polsce – w rocznicę powstania (1944-1950)”.
Szef American Jewish Committee (AJC) David Harris skrytykował jako "wyjątkowo niefortunne i nieprawdziwe" słowa dyrektora FBI o roli Polski w Holokauście. Wszelkie próby pisania historii na nowo, zarówno te niezamierzone, są niebezpieczne - powiedział PAP.
Dyrektorzy polskich muzeów i placówek edukacyjnych zapraszają Jamesa Comeya do wizyty w Polsce. Jak przekonują, pozwoli mu ona "zrozumieć meandry historii okupowanej Europy". List do szefa FBI jest komentarzem do jego wypowiedzi na temat Holokaustu.